Blog dla chcących więcej oraz gabinet pomocy psychologicznej online

RELACJE

Nie daj się otruć!
 – o toksycznych relacjach

17/11/2017

Nie daj się otruć!
 – o toksycznych relacjach

O tym, kim są toksyczni ludzie pisała już Monika w jednym ze swoich wcześniejszych artykułów TUTAJ. Opisała ich cechy, charakterystyczne zachowania i metody manipulacji, którymi posługują się w kontaktach z innymi ludźmi. Warto dodać, że mowa tu nie tylko o relacjach o charakterze związku partnerskiego, ale jakichkolwiek kontaktach interpersonalnych, które budują. Dziś chciałabym podjąć nieco inne kwestie z nimi związane i odpowiedzieć na kilka kluczowych pytań.

Kim są toksyczni ludzie? – krótkie przypomnienie

Jednym z wyróżników funkcjonowania toksycznych ludzi jest to, że uciekając się do licznych manipulacji w interakcjach z innymi tworzą podwaliny do uzależnienia się od nich.

Poprzez swoje liczne intrygi i matactwa niejednokrotnie przekręcają bieg zdarzeń danej sytuacji, prowokując partnera do poczucia winy czy wstydu. Mogą przekręcać wypowiadane słowa, zniekształcać cudze wypowiedzi i prowokować chaos w relacji.

Nieraz to siebie stawiają w roli ofiary, choć to z ich inicjatywy doszło do kłótni czy innego negatywnego zdarzenia. Dzięki temu podnoszą poczucie własnej wartości owiane skruchą ze strony innych.

Poprzez takie działania manipulują nie tylko biegiem wydarzeń, ale i emocjami drugiej strony, co kiełkując poczuciem winy tworzy w niej uczucia zobowiązania do odkupienia swych win, wspierania i bycia z potencjalną ofiarą, a nawet uzależnienia się od niej.

Czym objawia się toksyczność?

Toksyczni ludzie bardzo często krytykują innych, po to, by osłabić ich samoocenę. Dzięki temu powstaje w nich przekonanie o tym, że nie poradzą sobie bez partnera, co dodatkowo potęguje proces uzależniania się od niego, a to podnosi pewność siebie manipulatora.

Osoby cechujące się toksycznością bardzo często marginalizują potrzeby partnera, przez co i on przestaje myśleć o samym sobie jak o kimś ważnym. Tłumi, nie zaspokaja własnych potrzeb i zapomina o sobie, a dla toksycznego partnera stanowi to zachętę do dalszych krętactw i wykorzystywania sytuacji w zgodzie z własnymi interesami.

Dlaczego manipulują?

Z pewnością istnieje wiele przyczyn osobowościowych czy środowiskowych, które mają wpływ na to, że u niektórych ludzi tworzą się schematy relacji zgodnie, z którymi to ich potrzeby i zdanie są najważniejsze. Może wpływać na to sposób, w jaki zostali wychowani czy doświadczenia z poprzednich związków bądź dominujące cechy osobowości.

Osoby te bardzo często to właśnie siebie stawiają w epicentrum i nie widzą, ani nie chcą widzieć uczuć czy potrzeb innych. Manipulujący bardzo często wyczuwają sytuację i „badając” drugą stronę, testują granice, w których mogą swobodnie się poruszać.

Toksyczni ludzie manipulują, bo… mogą. Bo druga strona im na to pozwoliła i pozwala nie zgłaszając sprzeciwu, ani nie broniąc się. Całokształt ich związku buduje w takich osobach poczucie przewagi, którą mogą i lubią wykorzystywać w kontakcie z partnerem.

Jak sobie z tym radzić?

Warto pamiętać, że w każdej relacji są dwie strony, które mają jednakowy wpływ na całościowy obraz tego związku. Tak samo, jak i owa toksyczna osoba ma na niego wpływ, tak i partner ma prawo wyboru.

Jedną z kluczowych kwestii dla osób będących w relacji z takimi ludźmi jest zdanie sobie sprawy z tego, że poddawana jest manipulacjom ze strony partnera i nauczenie się rozpoznawania momentów, w których to robi. Ważne jest również to, by zrozumieć to, że zasługujemy na zdrową relację, opartą na zaufaniu, wzajemnym szacunku i respektowaniu swoich wzajemnych potrzeb. Wówczas trzeba podjąć decyzję o walce bądź zerwaniu relacji, ale nigdy już nie wolno zapominać w niej o SOBIE. Tylko wtedy owa walka jest warta świeczki i możliwe, że zakończy się powodzeniem.


    Jestem studentką psychologii na III roku na Uniwersytecie SWPS we Wrocławiu. Swoją przyszłość wiążę z psychologią kliniczną, rozważam też podjęcie nauki w Szkole Psychoterapii Psychodynamicznej w Krakowie. Uczestniczyłam w praktykach w pracowni psychotechnicznej Pro Salus. Obecnie jestem wolontariuszem w Centrum Neuropsychiatrii Neuromed na Oddziale Dziennym dla dzieci i młodzieży. W wolnych chwilach ćwiczę jogę i nie wyobrażam sobie życia bez moich dwóch kotów!