Przemoc…
Przemoc i zachowania przemocowe są często tematem tabu. Szacuje się jednak, że jest coraz częstszym zjawiskiem w polskich domach i występuje nawet w co czwartej rodzinie.
Sprawcy przemocy nie przyznają się do swojej agresji i przypisują jej powody czynnikom zewnętrznym, okolicznościom sytuacyjnym lub jednorazową utratą kontroli. Z kolei ofiary bardzo często nie przyznają się przed innymi, ale i przed sobą, że problem ich dotyczy.
Czują się poniżeni, winni i często przejmują odpowiedzialność za całą sytuację. Obawiają się braku zrozumienia ze strony innych ludzi, konsekwencji i odwetowych zachowań sprawcy za ujawnienie tego faktu i wstydzą się go. Pomimo tuszowania, wypierania i nieprzyznawania się do tego, że problem przemocy nas dotyczy, to nic się nie zmienia. Przemoc nadal istnieje, najczęściej coraz intensywniej przybierając na sile. Dlatego warto interweniować i starać się rozwiązać sytuację w miarę możliwości jak najszybciej.
Trochę statystyk…
Według statystyk i danych ze wszczętych przez policję procedur, ofiarami przemocy w większym stopniu są kobiety. Towarzyszy im wstyd, poczucie winy i uwikłania oraz braku sposobności do wyjścia z toksycznej i destrukcyjnej dla nich relacji. Boją się konfrontacji z oprawcą i zmiany swojej sytuacji. Bardzo często stosują mechanizmy mające na celu stabilizację ich sytuacji i powrót do pozornej równowagi. W sytuacji przemocy bardzo często pojawia się u ofiar tzw. syndrom wyuczonej bezradności. Polega on na bierności wobec sytuacji, zaakceptowaniu swojego położenia i w pewnym sensie przyzwalania na agresywne zachowania sprawcy. Ofiara czuje się jakby była w sytuacji bez wyjścia, a jej jedynym celem jest zminimalizowanie konsekwencji, z jakimi wiąże się przemoc stosowana przez partnera lub partnerkę.
Kiedy mamy do czynienia z przemocą?
Aby bliżej przyjrzeć się zjawisku, jakim jest przemoc, warto sprecyzować to pojęcie.
Cechuje się ona:
- intencjonalnością, co oznacza, że jest zachowaniem celowym ze strony jej sprawcy;
- nierównością sił – sprawca ma przewagę nad swoją ofiarą – fizyczną, psychiczną, społeczną lub ekonomiczną, którą wykorzystuje, by dominować w relacji;
- tym, że podejmowane przez sprawcę działania skutkują naruszeniem praw i dóbr danej osoby;
- cierpieniem dla osoby, która jest jej odbiorcą.
Formy przemocy .
Przemoc najczęściej kojarzona jest z agresją fizyczną, ale warto pamiętać i być świadomym tego, że przemocą nie są tylko akty czy też incydenty związane z biciem, szarpaniem czy popychaniem.
Rozróżnia się 4 formy przemocy:
- fizyczną – wiążąca się z pogwałceniem prawa człowieka do nietykalności cielesnej. Mowa, więc o kopaniu, duszeniu czy też policzkowaniu;
- psychiczną – naruszającą godność osobistą ofiary. Chodzi o wszelkie formy krytykowania, upokarzania, szantażowania czy też śledzenia partnera wskutek patologicznej zazdrości;
- seksualną – łamiącą granice sfery seksualnej ofiary poprzez przymuszanie do współżycia, gwałcenie lub nakłanianie ofiary do rodzaju praktyk seksualnych, których nie chce.
- ekonomiczną – związaną z ograniczeniem lub naruszeniem własności ofiary – przykładem może być okradanie, dysponowanie bez wiedzy ofiary ich wspólnym kontem i zarządzanie oszczędnościami oraz wydzielanie pieniędzy, a tym samym ograniczenie jej wolności w sferze ekonomicznej.
Co robić, gdy w mojej rodzinie występuje przemoc?
Pierwszym, bardzo ważnym krokiem jest zdanie sobie sprawy i przyjęcie tego, że problem istnieje i nas dotyka. Obecnie funkcjonuje bardzo dużo stowarzyszeń i fundacji, które udzielają wsparcia osobom doświadczającym agresji ze strony bliskich osób, ale i sprawcom, jeśli zgłoszą się i wyrażą swoja wolę do zmiany. Należy pamiętać o tym, jak ważne jest wezwanie czy też zgłoszenie całej sprawy na policję zwłaszcza w sytuacjach, które wymagają natychmiastowej interwencji i reakcji wobec zagrożenia ze strony sprawcy. Wówczas służby są w obowiązku udzielenia pomocy ofierze i zapewnienia się bezpieczeństwa.
By zapobiec tragedii…
W sytuacjach związanych z przemocą niezwykle ważne jest to, aby reagować jak najszybciej i przeciwdziałać przybierającej na sile i eskalującej przemocy ze strony sprawcy. Mimo wielkich nadziei na przemianę oprawcy i zmianę sytuacji, najczęściej pozostaje ona pobożnym życzeniem, które rzadko kiedy znajduje swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, a jedynie coraz mocniej wiąże i uzależnia nas od osoby będącej jej nadawcą. Kolejne szanse, przytakiwania i przeprosiny za akty agresji są najczęściej jedynie chwilowym łagodzeniem sytuacji i zagłuszaniem poczucia winy sprawcy. Należy pamiętać, że pozwalając danej osobie na przekraczanie własnych granic i rozładowywanie emocji na nas, w pewnym sensie przyzwalamy na takie zachowania w przyszłości. Pamiętajmy, że mamy prawo do wyznaczania granic i oczekiwania ich przestrzegania przez osoby, z którymi pozostajemy w kontakcie i relacji. W ten sposób możemy zadbać o własne bezpieczeństwo, wyjść z toksycznej relacji i zapobiec tragedii.