Dzieci, młodzież i świat pornografii
Artykuł powstał jako wsparcie akcji „O pornografii” (www.opornografii.pl), która ma charakter edukacyjny, informacyjny, merytoryczny oraz poradnikowy.
W XXI wieku świat podzielił się na dwie części. Jedna, to nasz tak zwany „real”, czyli życie codzienne − szkoła, praca, rodzina. Druga, to świat wirtualny, w którym dzieją się codziennie tysiące różnych rzeczy, i który coraz częściej przenika do naszej codzienności.
Czasem zbyt pochopnie kojarzymy Internet tylko z dobrą zabawą. Zastanówmy się, jak wygląda świat dziecka i nastolatka, gdy trafia na coś, na co jest stanowczo za młody i na co absolutnie nie powinien był trafić? Jak wyjaśnić młodemu człowiekowi to, co zobaczył na ekranie komputera czy smartfonu? Jak mądrze kontrolować jego wirtualny świat, by nie stracić zaufania dziecka, ale zarazem zadbać o jego zdrowie psychiczne i fizyczne?
W sieci znajduje się w tej chwili ponad 400 milionów stron z treściami pornograficznymi, wszystko na wyciągnięcie ręki. Z badań Instytutu Profilaktyki Zintegrowanej wynika, że pierwszy kontakt dziecka z pornografią odbywa się najczęściej przed 12 rokiem życia.. Oglądanie pornografii, skutkuje nie tylko problemami emocjonalnymi i seksualnymi w przyszłości, ale także fizycznymi zmianami w mózgu i silnym uzależnieniem. Pornografia jest problemem społecznym o którym nie można już dłużej milczeć, i którym TRZEBA się zająć. Zwłaszcza, że coraz częściej dotyczy on dzieci.
Zacznijmy jednak od początku.
Uzależnienie – to nabyty stan zaburzenia zdrowia psychicznego i fizycznego, który charakteryzuje się okresowym lub stałym przymusem wykonywania określonej czynności lub zażywania psychoaktywnej substancji chemicznej. Terminu tego używamy również w odniesieniu do innych przymusowych zachowań, jak: komplsywne zakupy, oglądanie treści pornograficznych, korzystanie z gier hazardowych, komputerowych (uzależnienia tzw. behawioralne).
Jak działa uzależnienie?
Mechanizm uzależnienia może pojawić się w stosunku do niemal każdej wykonywanej czynności – pod warunkiem, że przynosi ona subiektywną przyjemność, rozładowuje napięcie. Granica pomiędzy uzależnieniem, a przyzwyczajeniem jest dosyć cienka. Nasz mózg otrzymuje impuls i domaga się zaspokojenia potrzeby, zachcianka zostaje spełniona, a ośrodek przyjemności otrzymuje sygnał, że było bardzo miło, więc… czemu by tego nie powtórzyć, skoro to takie proste?
Uzależnienie łatwiej zdiagnozować, gdy poobserwujemy osobę z tym problemem. Jeśli zaniedbuje codzienne sprawy: szkołę, pracę, notorycznie się nie wysypia, spóźnia, izoluje od przyjaciół i rodziny – to pierwsze, ważne sygnały, że istnieje problem.
Powszechny dostęp do nieograniczonych treści pornograficznych staje się przyczyną uzależnienia od niej coraz młodszych ludzi, w tym młodzieży, a nawet dzieci!
Badania pokazują, że w wielu przypadkach pierwszy kontakt z materiałami o charakterze seksualnym, miały dzieci poniżej 12 roku życia. Pornografia stawia dziecko przed doświadczeniem, którego nie rozumie i które przerasta jego zdolności poznawcze i intelektualne. Dzieci w swojej bezbronności nie potrafią właściwie zinterpretować oglądanych treści, ani zrozumieć uczuć i reakcji swojego organizmu, ponieważ ich mózg nie jest na to rozwojowo przygotowany. Mózg dziecka rozwija się do 25 roku życia, chłonie wszystko jak gąbka i powinien przyswajać ważne i potrzebne życiowo informacje. Zamiast tego, zostaje zalany treściami i obrazami, których dziecko nie rozumie.
Zaufanie do dziecka buduje zdrową relację, opartą na wzajemnym szacunku i stanowi fundament, na którym buduje się przyszłość. Jeśli chodzi o swobodny dostęp do Internetu, to w stosunku do najmłodszych, kierowałabym się raczej zasadą ograniczonego zaufania. Nie powinno być problemu z tym, by syn czy córka poszli do kolegi, ale już to, co robią na komputerze powinno się odbywać całkiem jawnie i najlepiej w obecności rodzica czy opiekuna.
Oczywiście, możemy mieć przekonanie, graniczące z pewnością, że w obecnej rzeczywistości, dziecko wcześniej czy później trafi na pornografię, chociażby za sprawą kolegów. Dlatego tak ważne jest, aby wyczuć TEN moment, w którym należałoby z dzieckiem porozmawiać. Zdaję sobie sprawę, że taka rozmowa nigdy nie jest łatwa. Seks to w wielu domach nadal temat tabu, a odpowiedzialność za edukację seksualną zrzuca się na szkoły, które niejednokrotnie również tego obowiązku nie spełniają. Tymi zaś, którzy najlepiej mogą taką rozmowę przeprowadzić, są właśnie rodzice. Rozmowa to zawsze najlepszy sposób załatwiania najtrudniejszych spraw i jeden z najważniejszych czynników chroniących dzieci przed podejmowaniem zachowań ryzykownych. Od problemu nie da się przecież uciec.
Współczesna pornografia nie tylko wywołuje podniecenie seksualne, ale również wpływa na to, że młodzi ludzie (głównie chłopcy) chętnie naśladują zaobserwowane zachowania seksualne. Objawia się to głównie w używanym słownictwie, przedmiotowym traktowaniu dziewczynek, większym przyzwoleniem na agresję u siebie i innych, a u dziewcząt manifestacją swojej seksualności np. poprzez ubiór czy wyzywający makijaż.
Pornografia bardzo mocno oddziałuje na postrzeganie siebie i stosunków seksualnych. Wpływa na przyszłe życie seksualne, które może być zupełnie oderwane od emocji, skupione jedynie na fizyczności i konkretnych zachowaniach. Wizerunek aktorek porno sprawia, że w umyśle dziecka powstaje zaburzony obraz własnego ciała, rodzą się kompleksy, niskie poczucie własnej wartości, zaburzenia odżywiania itp.
Pornografia z całą brutalnością kradnie dzieciom niewinność. Bariera wstydu i zażenowania mocno się przesuwa lub całkiem zanika. Młodzież, która ma regularny kontakt z pornografią, częściej podejmuje erotyczną korespondencję tzw. seksting, czyli przesyłanie innym swoich nagich zdjęć lub filmików.
Mówiąc o pornografii nie można zapomnieć o eskalacji. I to nie tylko w kwestii szukania coraz to bardziej ekstremalnych i dewiacyjnych materiałów, ale również w kwestii sposobu masturbacji. Młody człowiek z czasem wypracowuje sobie swój konkretny sposób zaspokajania się i w późniejszym kontakcie seksualnym z partnerem może mieć znaczące problemy z osiągnięciem satysfakcji, jeśli narządy nie będą stymulowane w ten konkretny, wyuczony sposób.
U dzieci kora mózgowa odpowiedzialna za samokontrolę i racjonalne podejmowanie decyzji jest jeszcze niedojrzała (staje się to około 25. roku życia człowieka), sprawia to, że samodzielne poradzenie sobie z problemem przez małoletniego jest bardzo trudne. Jakby tego było mało, długotrwały kontakt z pornografią i zalewanie psychiki dziecka wykluczającymi się często emocjami, może prowadzić do poczucia niepewności, rozdrażnienia, objawów nerwicowych, lęku, koszmarów sennych, poczucia mniejszej wartości, smutku, czasem nadmiernego pobudzenia i zmęczenia, a w konsekwencji tej mieszanki nawet do depresji.
O tym czego doświadcza mózg dziecka w konfrontacji z treściami pornograficznymi możemy dowiedzieć się z krótkiej animacji przygotowanej przez Stowarzyszenie Twoja Sprawa, której bohaterem jest 10 letni Staś.
Jakie jest zatem rozwiązanie?
Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Zanim podniesiemy głos na dziecko i oburzeni odwrócimy do niego plecami, warto się samemu dokształcić, poszukać informacji, zasięgnąć pomocy psychologa czy poprosić o, wsparcieanauczycieli.. Rozmowa to zawsze najlepszy sposób, by pomóc dziecku wyjść z problemu, który, jak każde inne uzależnienie, od alkoholu czy narkotyków, niszczy życie, codzienne funkcjonowanie, zabija emocje i sprawia, że beztroskie dzieciństwo i wczesna młodość zamieniają się w koszmar.
O tym w jaki sposób konkretnie rozmawiać z dziećmi na temat pornografii w kolejnym artykule już niedługo.
- Wpis powstał przy współpracy ze Stowarzyszeniem Twoja Sprawa.
- Źródła: www.pornografii.pl
- https://www.bezpornografii.pl/wp-content/uploads/2017/12/Raport-STS-z-bada%C5%84-naukowych.pdf
- www.bezpornografii.pl