Miłość – przygoda na całe życie?
Na pytanie czym tak naprawdę jest miłość od wieków usiłuje odpowiedzieć sobie wielu ludzi. Napisano na ten temat wolumeny wierszy, rozprawek, traktatów, hymnów pochwalnych. Czy znaleziono odpowiedź? Być może. Wg mnie tajemnica tkwi w tym jakiej odpowiedzi tak naprawdę szukamy i czym owa odpowiedź ma być dla nas. Jak odróżnić miłość od miłostki czy fascynacji. Jak sprawić by naprawdę odkryć to uczucie? Być może chodzi tu przede wszystkim o tą drugą stronę w którą kierujemy uczucie. Bo zakochać można się wiele razy. Kochać również. Ale prawdziwe szczęście w miłości można uzyskać właśnie z Tą osobą.
Tylko co to oznacza? Przede wszystkim akceptacje. Ale nie taką na tzw „chyba”. Taką bez żadnego „ale”. Bo albo kogoś się po prostu kocha i przyjmuje w całości – albo warto zastanowić się czy to na pewno miłość. W rzeczywistości ciężko jest kochać część kogoś a inną część odrzucać. Ciężko jest wtedy stworzyć szczęśliwy związek. Bo miłość to nie tylko motylki w brzuchu ale też i odpowiedzialność. Dbanie o bezpieczeństwo, zrozumienie, wspólne realizowanie marzeń, motywowanie się, wzajemne wyciąganie z dołków. Bo miłość to coś więcej. Coś więcej niż oklepane schematy, filmowe romanse i romantyczne ballady. Coś więcej niż tylko seks.
Być może właśnie to owe „coś więcej” sprawia, że to słowo dopiero nabiera prawdziwego sensu i znaczenia. A odkryć prawdziwe znaczenie tego słowa można jedynie z Tą właściwą osobą. Gdzie opadają wszystkie zasłony, gdzie nie istnieje pojęcie wstydu,
gdzie problemy rozwiązuje się razem. Gdzie potrafisz stanąć z całym swoim życiem i wiesz, że ta przeszłość jest już tylko przeszłością. Z Tą osobą przy której chcesz chwytać marzenia, zaskakiwać codziennością i sprawiać by liczył się każdy dzień, każda chwila.
Czy da się stworzyć uniwersalną definicję miłości? Ponadczasową? Taką, która raz powiedziana będzie oznaczać wszystko i definitywnie zamknie ten temat? Nie. Z prostego powodu. Bo miłości nie da się wpleść w sztywne ramy i schematy. Ubrać w
kokardę i postawić do podziwiania. Bo ta definicja staje się często tak bardzo prywatnym i osobistym misterium tajemnicy w którą wplecione są dwie osoby. I być może one właśnie teraz będąc ze sobą tworzą ową własna definicję, która wymyka się wszelkim schematom i próbie ubrania jej w jakiś konkretny wymiar. I tak powoli dochodząc do końca cytuje pewną definicję miłości, która pięknie wymyka się wszelkich schematom pozwalając na puszczenie wodzy fantazji ale i skłania do refleksji nad słowem „miłość”. A autorem owej próby zdefiniowania miłości jest nasz
rodzimy mistrz fantastyki Andrzej Sapkowski:
„O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki”.
Tekst autorstwa Michała Machowskiego.
