No to lecimy!
Witajcie po krótkiej przerwie. Wylądowałam w Sydney i całą swoją energię przeznaczam na pokonanie jet laga (różnica czasu wynosi tutaj w tej chwili +8h) i jest to nieco uciążliwe, a w skrajnych przypadkach może trwać nawet do 2 tygodni.
Cała podróż trwała 23h i rozpoczęła się na Lotnisku Chopina w Warszawie.
Wyjmuje to trochę czasu z życia. I nie będę ukrywać, że była to trudna podróż. Oczywiście każdy inaczej reaguje i odczuwa na zmęczenie/zmianę wysokości/czasu/brak snu. Powiem jedno: da się to przetrwać, należy tylko dobrze się przygotować do spędzenia prawie doby na lotniskach i w samolotach. Moje rady oczywiście nie będą się tyczyły wszystkich podróżujących, ale może pozwolą zwrócić na coś uwagę.
W CO WARTO SIĘ UBRAĆ:
-
Oczywista oczywistość – COŚ WYGODNEGO! Niekoniecznie muszą to być od razu dresy (ja leciałam w legginsach i luźnej koszulce), ale musisz czuć się swobodnie, kiedy się spocisz nic nie powinno się do ciebie lepić, aby nie odparzyć skóry.
-
Najlepiej mieć jakiś krótki rękaw (na lotniskach bywa ciepło, czasem duszno) i coś do zarzucenia na ramiona, kiedy klimatyzacja w samolocie zaczyna działać na pełnej prędkości (musi, przy blisko 400 osobach w samolocie).
-
Wygodne buty, które i tak zdejmiesz zaraz po wejściu do samolotu, ale bieganie po lotniskach od bramki do bramki sprawia, że buty do biegania/trampki/baleriny/adidasy będą do tego idealne.
-
Skarpetki uciskowe, takie przeciwżylakowe podkolanówki, które nie pozwolą Waszej krwi zatrzymać się w dużym palcu u stopy co spowoduje ogromny ból. Co do skarpet uciskowych, to zdania są podzielone. Ja jako osoba, której organizm lubi sobie zatrzymać trochę wody i miewa opuchnięte kostki po długich spacerach, byłam ze skarpet zadowolona. Stopy nie były obolałe, kostki w naturalnym rozmiarze, żadnych zatorów do rozmasowania.
-
Nie polecam ubierania się w Polsce przy -15 stopniach od razu w strój adekwatny do klimatu, w który się wybieracie. Po pierwsze będzie wyglądać jak idioci, a po drugie, wystarczy się ubrać na tzw. „cebulkę” i wraz ze zmiana klimatu zdejmować z siebie kolejne warstwy i chować je w bagażu podręcznym. Jedynie buty warto zabrać po prostu WYGODNE.
CO WARTO ZE SOBĄ ZABRAĆ:
-
Spróbujcie skombinować trochę próbek kosmetyków ze sklepów. Polecam krem nawilżający do twarzy, pomadkę ochronną do ust. W samolocie przy wciąż „buzującej” klimie, można odwodnić skórę i potem ciężko to naprawić.
-
Żel lub sprej antybakteryjny. Dla ochrony. Używajcie tak często jak tylko macie ochotę i potrzebę, a już na pewno przed posiłkami i po skorzystaniu z toalety (mam nadzieję, że to tylko formalność co właśnie napisałam).
-
Nawilżające krople do oczu. Użyłam kilka razy. Bez nich to jak mieć piach w oczach, ale wiele zależy od waszej tendencji do „wysychania”. Osobiście bardzo polecam.
-
Chusteczki nawilżane odświeżające. Do przemycia twarzy, dłoni, szyi, do odświeżenia się w ogóle.
-
Chusteczki higieniczne. Komentarz chyba zbędny :)
-
Skarpetki na zmianę. Jeśli w Waszym przypadku przeciwżylakowe podkolanówki się nie sprawdzą (czasem mocno uciskają nogę, co może być mało komfortowe), to warto zabrać ze sobą ze 2 pary skarpetek zwykłych bawełnianych na zmianę. Dla Waszego i współpasażerów dobra ;) W niektórych liniach lotniczych, jak Emirates, dostaniecie skarpetki do spacerowania po samolocie, ale nie jest to standardem.
-
Leki. Oczywiście WSZYSTKIE niezbędne lekarstwa, które musicie przyjmować. W moim przypadku były to tabletki antyalergiczne. Gdy na chybił-trafił wybierasz posiłek w samolocie, mogą się okazać całkiem przydatne ;)
JAK PRZETRWAĆ:
-
WYSPAĆ SIĘ! Koniec. Kropka. Sen, sen i jeszcze raz sen przed podróżą. Ja spałam średnio, co nie skończyło się zbyt dobrze dla mojego organizmu. Z resztą, sami chyba najlepiej wiecie, jak reagujecie na brak snu, przy konieczności zachowania pełnej czujności na lotniskach, jak np. w Dubaju.
-
Zaopatrzyć się we wszystko to, co lubicie robić. Muzyka w ipodzie, książka lub czytnik ebooków, podręczny odtwarzacz filmów DVD, PSP, cokolwiek, co pozwoli Wam zabić trochę czasu, gdy nie będziecie próbowali spać w samolocie. I znów, wiele linii lotniczych ma wbudowane w fotele odtwarzacze DVD i całą masę filmów (w tym także nowości), których możecie nawet nie zdążyć obejrzeć w trakcie 12h lotu.
-
Uzbroić się w cierpliwość. Przyda się. Naprawdę. Do czekania, do obcowania z innymi ludźmi, do siebie samych. Dużo się siedzi, czeka, biega po lotniskach, przeciska w kolejkach. Nie ma sensu się denerwować. W tym czasie polecam przeczytać jeszcze jeden rozdział ulubionej powieści albo posłuchać audiobooka.
-
Zabrać ze sobą dobry humor. Do wszystkiego warto podchodzić z uśmiechem. Panowie i panie na lotniskach wykonują swoja pracę. Jeśli muszą Was przeszukać – pozwólcie im. Jeśli zadają różne pytania, każą po raz dziesiąty wyjąć laptopa z torby – zróbcie to z uśmiechem. Przyspieszy to procedurę, będzie milej, łatwiej i sprawi, że przejdziecie szybko i sprawnie przez kontrolę. Oni i tak Was sprawdzą. Czy nie lepiej umilić sobie i im trochę dzień?
-
ĆWICZYĆ, ĆWICZYĆ I JESZCZE RAZ ĆWICZYĆ! Co chwilę ruszajcie stopami, podnoście kolana, ruszajcie głową. TO DZIAŁA I POMAGA! A co godzinę – dwie przejdźcie się po samolocie. Rozciągnijcie. Pomachajcie nogami, ramionami. Starzy wyjadacze samolotowi tak właśnie robią. Warto brać z nich przykład. Nikt nie będzie na Was dziwnie patrzył, bo przecież dbacie o swoje dobre samopoczucie i ZDROWIE.
W samolotach długodystansowych wyświetlają się różne ćwiczenia, które warto robić podczas podróży. Ja nie wyobrażam sobie, żeby 12h lotu z Dubaju do Sydney przesiedzieć. Wszystko boli, drętwieje. Nic przyjemnego. Dlatego róbcie okrążenia, chodźcie, rozciągajcie się.
-
Pić. Najlepiej unikać alkoholu i słodkich napojów, które odwadniają. Woda i sok pomarańczowy.
Pewnie nie udało mi się ująć wszystkiego, ale na pewno przekazałam Wam to co najistotniejsze o czym warto pamiętać kiedy wybieracie się w długą podróż samolotem. Trochę rzeczy mi na pewno uleciało z mojej dobrej, ale krótkiej pamięci ;) Jeśli nurtują Was jakieś pytania. Chcielibyście o coś zapytać, dowiedzieć się – śmiało piszcie komentarze lub poprzez zakładkę KONTAKT.