Bez kategorii
Nocne przemyślenia #2
31/10/2014
Siedzę na parapecie. Macham w powietrzu nogą. Kolejna bezsenna noc. Patrzę znowu na pustą ulicę, jakże inną w świetle dnia. Tętniącą życiem. W końcu to jedna z głównych ulic miasta. A jednak nocą zamiera. Wszystko zamiera. Nawet ja, chociaż nie do końca lubię się …