Ty też jesteś ważny
Jako psycholog spotykam się z wieloma problemami innych. Jednak wciąż, mimo wszystko, zaskakuje mnie ilość osób, które zgłaszają się nie ze swoimi problemami, lecz z tym, że nie radzą sobie z bólem i cierpieniem swoich bliskich.
Spotykałam ludzi, którzy byli tak przytłoczeni pomocą innym, że nie mogli jeść, spać, socjalizować się czy skupiać na pracy i szkole. Poczucie winy zjadało ich za każdym razem, gdy odkładali telefon, szli spać lub spędzali wesoło czas sami. A wszystko to dlatego, że nie mieli pojęcia jak postawić granice.
Pomoc przyjacielowi czy innej bliskiej osobie w przyjściu trudnej sytuacji jest wspaniałym i nobilitującym uczynkiem, ale działa TYLKO wtedy, gdy Ty sam jesteś mentalnie na to gotowy. Jeśli sam borykasz się z problemami czy zaburzeniem psychicznym, nie zawsze możesz komuś służyć ramieniem do wypłakania się 24/7. I to jest zupełnie w porządku. Czasem musisz postawić siebie na pierwszym miejscu. Nie pomożesz nikomu, jeśli sam jesteś w rozsypce. Nie uratujesz tonącego, gdy Twoja łódka też tonie.
Powiedzenie bliskiemu, że jesteś przytłoczony, przemęczony i potrzebujesz przerwy, jest jedną z najtrudniejszych rzeczy, jakie zrobisz. Ale szczerość, to najlepsze wyjście. Nie unikaj. Nie siedź cicho. Nie ignoruj wiadomości i telefonów. Bądź szczery na temat tego, jak się czujesz i czego potrzebujesz.
Jeśli zupełnie nie wiesz, co powiedzieć, poniżej daję Ci kilka przykładów.
„Bardzo trudno jest mi to przyznać, ale ostatnio czuję się, jakbym był na granicy załamania. Kocham Cię i zależy mi na Tobie, ale potrzebuję trochę czasu, by zadbać o siebie chociaż przez chwilę”.
„Naprawdę się o Ciebie martwię, ale szczerze przyznam, że nie bardzo wiem, jak sobie z tym wszystkim poradzić i obawiam się, że mogę powiedzieć coś nie tak. Uważam, że dobrze było, byś porozmawiał o tym z psychologiem”.
„Ciężko mi to przyznać, ale ostatnio w moim życiu trochę się dzieje i czuję, że to dla mnie zbyt wiele. Czy będzie w porządku, jeśli przez jakiś czas porozmawiamy o czymś lżejszym”? „Zasługujesz na więcej wsparcia, niż mogę Ci dać. Myślę, że powinieneś o tym opowiedzieć komuś z rodziny lub profesjonaliście”.
„Czasem wydaje mi się, że za każdym razem, gdy o tym rozmawiamy, pogarsza Ci się. Martwię się, że moje słowa Ci w ogóle nie pomagają i sądzę, że powinieneś porozmawiać o tym z kimś, kto ma większe kwalifikacje niż ja”.
„Bardzo się martwię o Twoje bezpieczeństwo i to łamie mi serce, ale nie jestem w stanie sam Ci go zapewnić. Czy mogę powiedzieć o całej sytuacji jeszcze komuś”?
„Przepraszam, ale nie mogę odpowiadać na wiadomości 24 godziny na dobę. Chciałbym mieć pewność, że masz się do kogo zwrócić, gdy ja jestem niedostępny. Czy są jacyś ludzie, którym ufasz? Mogę Ci pomóc z nimi porozmawiać, jeśli nie czujesz się komfortowo, by zrobić to samemu”.
Mam nadzieję, że powyższe sugestie okażą się przydatne i pomocne. Życzę dużo cierpliwości, wytrwałości i siły. Także w tym, by stawiać swoje zdrowie psychiczne na pierwszym miejscu zawsze wtedy, gdy jest to potrzebne.
Powodzenia.