Blog dla chcących więcej oraz gabinet pomocy psychologicznej online

CHAD - CHoroba Afektywna Dwubiegunowa ZABURZENIA

CHAD – Czego nie widać?

21/07/2016

CHAD – Czego nie widać?

Wiele skutków choroby afektywnej dwubiegunowej widać na pierwszy rzut oka. Wahania nastroju są łatwe do zauważenia. Ale są także inne, trudniejsze, cięższe fragmenty choroby i życia z nią. Te niewidoczne. Niezauważalne nawet dla najbliższych.

Przez większość czasu nienawidzisz siebie. Człowieka, który jest w stanie neutralnym kocham najbardziej. Ale gdy dopada go depresja, hipomania czy mania (czyli bardzo często), zamienia się w człowieka, który siebie nienawidzi. Co to znaczy? Nie szanuje się. Nie spełnia swoich oczekiwań. Nie zaspokaja potrzeb. I nie ma dla siebie współczucia. Nikt tego nie widzi, bo najczęściej nie rozmawia o tym, a poza tym udawanie miłości do siebie jest łatwiejsze, niż morze pytań i trudnych odpowiedzi.

Nie chcesz nikogo odpychać. Czasem człowiek jest nieprzyjemny, opryskliwy i wredny dla najbliższych. Nie chce tego, ale bardzo trudno jest mu kontrolować negatywne emocje. Nie chce odpychać od siebie ludzi, ale zachowania robią to za niego, a przyciągnięcie kogoś z powrotem czasem graniczy z cudem.

Czasem wszystko wydaje Ci się beznadziejne, odpychające i bez sensu. Stan depresyjny to nie tylko sama depresja. To często lęk, niepewność, poczucie przytłoczenia przez życie i codzienne zadania. Każda mała czynność, jak posprzątanie kociej kuwety czy ubranie się i prysznic, wydają się nie do przeskoczenia, dlatego często osoby w takim stanie unikają ich.

Trudno jest kochać. Człowiek cierpiący na CHAD czuje mnóstwo emocji naraz. Gniew, złość, obrzydzenie, błogość, rozkosz i radość, wszystko mieszające się w wielkim emocjonalnym kotle. A zatem pozostaje tak naprawdę bardzo niewiele miejsca na miłość. Chory jest bardzo skoncentrowany na negatywnych przeżyciach i emocji, że niejednokrotnie kochanie kogoś jest po prostu bardzo trudne. Siebie także. Dużo łatwiej jest dać się opanować wszelkim negatywom, niż pracować nad miłość do siebie i innych. Łatwiej, ale to cholernie wyniszczające.

Martwią Cię skutki uboczne leków. Jeśli chory chce być stabilny, powinien przyjmować leki codziennie. Jednak skutki uboczne, których może być mnóstwo, jak nadmierna potliwość, problemy ze snem, drżenie wszystkich mięśni itp. są bardzo trudne do udźwignięcia i wciąż martwią, nawet jeśli przyjmuje się je przez długi czas (czasem też potrzebne są modyfikacje).

chad1

Potrzeba pomocy rani Twoją dumę. Terapia, leki, monitorowanie nastroju – to wszystko pomaga zachować stabilność. Ale jednocześnie może pojawić się uczucie, że chory sobie nie radzi. A to, czego bardzo chce, to radzić sobie z chorobą samemu. Ale tak się nie da. I mimo iż wie, że proszenie o pomoc jest jak najbardziej w porządku, to jednak duma na tym czasem cierpi.

Zmiany nastroju są wręcz bolesne. Huśtawki nastroju są oczywiste, bo w chorym zmienia się niemal wszystko. Poza nastrojem jest to sposób mówienia, wygląd, apetyt i priorytety życiowe. To, czego nie widać, to to, jak te zmiany mogą ranić. Spadanie ze stanu hipo- lub manii w depresję daje się odczuwać jak spadanie z drapacza chmur głową w dół. Na beton. Chory może czuć się fizycznie kiepsko, a nawet się rozchorować w trakcie wahań. Ale mówienie o tym może dodatkowo martwić bliskich, dlatego najczęściej zachowuje to dla siebie.

Hipomania nie jest fajna. Wielu bliskich ludzi zauważa, że w stanie hipomanii chory ma więcej energii, jest lepiej zmotywowany do wszelkich działań i chętniej się bawi. To wszystko prawda, ale nie wiedzą, że osoba cierpiąca na chorobę afektywną dwubiegunową czuje się bezwolna i nie może kontrolować tego co mówi i robi. Hipomania wcale nie jest fajna. Bo nie ma się wyboru.

Martwisz się tym, jak traktujesz innych. Ciągłe poirytowanie sprawia, że chory przejmuje się bardzo tym, jak traktuje innych. Nie chce być wciąż rozdrażniony, ale CHAD robi z niego takiego człowieka. Nie chce traktować innych źle, ale nie może do końca kontrolować słów i zachowań. Martwi się, bo nigdy nie chce nikogo zranić, nawet nieintencjonalnie. A jednak to robi.

Martwisz się tym, jak traktujesz siebie. Podczas depresji, chory zaniedbuje siebie i nie zaspokaja podstawowych potrzeb jak jedzenie, odpowiednia ilość snu czy higiena. W czasie manii staje się lekkoduchem, nie szanuje swojego ciała, zdrowia i siebie. Postępuje bezmyślnie i czasem niebezpiecznie. Martwi się tym, jak się zachowuje i jak traktuje siebie podczas wahań nastroju. Przez większość czasu choroba sprawia, że chory czuje, jakby w ogóle o siebie nie dbał, a chce siebie kochać i traktować w sposób, na jakiś zasługuje. Ale często po prostu ma to gdzieś.

Życie z chorobą afektywną dwubiegunową nie jest łatwe. Objawy, leki, skutki uboczne, ból fizyczny, to wszystko niszczy codzienną rutynę i sprawia, że życie jest nieprzyjemne. Wiele aspektów życia z chorobą jest nie tylko nieprzyjemnych, ale także widocznych dla innych. Nawet jeśli bardzo cierpi, choroba jest widoczna tylko częściowo. Rozumiana także. Albo jeszcze mniej.


    Jeśli borykasz się z problemami natury psychicznej, czujesz się wypalony/a, cierpisz na depresję, masz dosyć tkwienia w jednym miejscu albo szukasz porady - dobrze trafiłeś/aś! Odezwij się! Napisz bezpośrednio: psycholog.kotlarek@gmail.com


    poprzedni artykuł

    20 oznak, że jesteś ambiwertykiem

    następny artykuł

    Drogi Panie Farrah Gray…