Co zrobić, by rodzice nas słuchali?
Dobra komunikacja z rodzicami czy opiekunami, to klucz do tego, by Twoje życie płynęło w miarę gładko. Ale jeśli w Twojej rodzinie jest więcej krzyku, niż współczucia… to ten wpis pomoże Ci wysłać wiadomość do dorosłego w taki sposób, by dotarła i odniosła zamierzony skutek.
CZAS. Odpowiedni czas jest najważniejszy. Bez względu na to czy chcesz porozmawiać o emocjach, czy najnowszym iPhonie, musi być na to odpowiedni moment. Wsłuchaj się w to, co się dzieje w Twojej rodzinie i wybierz chwilę, w której starszyzna nie będzie zajęta czy rozproszona czymś innym. Łatwiej może być pogadać w samochodzie, podczas drogi do szkoły, niż rano w biegu między jajecznicą a kawą, gdy wszyscy się spieszą. Dobrze jest też po prostu zapytać. „Hej, będziesz może mieć dzisiaj chwilę, by ze mną porozmawiać?”.
Ale pamiętaj, że jeśli nie możesz czekać, bo sprawa jest kryzysowa – po prostu zacznij. Tu i teraz.
UŻYWAJ KOMUNIKATU „JA”. Zamiast powiedzieć „Masz mnie gdzieś”, spróbuj: „czuję się źle, gdy…”. Gdy używasz komunikatu JA, bierzesz odpowiedzialność za swoje emocje, zamiast na siłę próbować obwiniać innych. Gdy użyjesz TY/WY, druga strona może poczuć się atakowana, więc ich pierwszym odruchem będzie obrona, a nie chęć wysłuchania Ciebie.
OPÓŹNIAJ. Podejście do komunikacji typu „bez ciśnienia”, może całkiem fajnie zadziałać. Jak to zrobić? „Hej, chciałem z Tobą porozmawiać na temat…, ale nie potrzebuję odpowiedzi tu i teraz. Chciałem po prostu o tym wspomnieć i jak będziesz miał chwilę/będziesz gotowy, to daj mi proszę znać”.
To podejście może zadziałać, bo nie wymaga od rozmówcy odpowiedzi natychmiast. Daje Twoim rodzicom czas na zastanowienie się i przemyślenie problemu w ich własnym tempie. No i pokazujesz, że masz cierpliwość, jesteś dojrzały i odpowiedzialny.
AKTYWNIE SŁUCHAJ. Jeśli chcesz, by Twoi rodzice Cię słuchali i WYsłuchali, musisz zrobić to samo. Aktywne słuchanie, to doskonała technika pokazująca, że druga strona na prawdę słucha naszego punktu widzenia.
Uwaga. Twoi rodzice mówią: „mam już serdecznie dosyć ciągłego proszenia, byś ogarnął swój pokój, to obrzydliwe”. Weź oddech i spróbuj powiedzieć coś w stylu: „słyszę, że naprawdę bardzo Wam zależy, bym posprzątał swój pokój, zrobię co mogę, by się poprawić”. Gdy powiesz wprost, że SŁYSZYSZ, co druga strona miała do powiedzenia, znacząco obniżysz napięcie w rozmowie.
ODPOCZNIJ I SPRÓBUJ PONOWNIE. Pomimo wszelkich wysiłków, czasami coś może pójść nie tak. Następnym razem, gdy zauważysz, że zaczynacie się kłócić, zatrzymaj się i odetchnij. Zbierz myśli i zastanów się, jak chciałbyś wszystko przedstawić. Gdy kurz opadnie, spróbuj ponownie z nową strategią.
Każdemu zdarza się stracić opanowanie i kontrolę. Jeśli żałujesz tego, co powiedziałeś lub zrobiłeś podczas napadu gniewu, przyznaj się do błędu i przeproś. To pokazuje, że bierzesz odpowiedzialność za swoje zachowania i słowa, a Twoi rodzice mogą Ci zaufać.
Jeśli mimo wielu prób, zmierzasz donikąd, pomyśl o kimś innym, z kim możesz porozmawiać. Może to przyjaciel, psycholog szkolny, dziadkowie czy ukochana ciocia.
Rozmawiać zawsze warto.