DEPRESJA NASTOLATKÓW. Jak ją rozpoznać, zrozumieć i pokonać – Artur Kołakowski, Konrad Ambroziak i Klaudia Siwek
Depresja to choroba demokratyczna. Znaczy to tyle, że doświadczyć jej może każdy. Bez względu na płeć, wiek, wykształcenie, zawód, marzenia, kolor włosów. I mimo iż coraz więcej ludzi zaczyna ją dostrzegać i rozumieć, to wciąż pozostaje chorobą, która nie pasuje do naszego społeczeństwa.
W społeczeństwie pełnym radości, bycia fit, dążenia do sukcesu, niekontrolowanie emocji, myśli samobójcze, wszechogarniający smutek i poczucie beznadziei po prostu nie pasują. Dlatego tak trudno jest zaakceptować jej istnienie i zrozumieć, a w konsekwencji trudno także się do niej przyznać, poprosić o pomoc i leczyć się.
I mówię tu o osobach dorosłych, świadomych, dojrzałych emocjonalnie. A jeśli depresja dotyczy dzieci lub młodzieży? Jak młode osoby mają sobie radzić, gdy same nie rozumieją siebie, a ich rodzice nie dopuszczają myśli, że ich dziecko może mieć zaburzenia psychiczne? Musimy pamiętać, że dzieciaki mają dłuższą drogę do przejścia, by skonsultować się z psychiatrą i psychologiem.
I ta książka jest fenomenem na rynku książek psychologicznych i poradników. To duży krok w kierunku zrozumienia, zaakceptowania i leczenia depresji. To drogowskaz dla dzieci i młodzieży, a także doskonały zbiór faktów i porad dla rodziców.
Dowiemy się z niej jak wygląda proces dojrzewania u nastolatków, który może być mylony z zaburzeniami psychicznymi, a wynikać z burzy hormonalnej. Autorzy przedstawiają także dość szczegółowo to, czym jest depresja, jakie są kryteria diagnostyczne, jaki jest wpływ depresji na myślenie, przekonania, zachowania, a także jak wygląda depresja w połączeniu z anoreksją, samookaleczaniem czy uzależnieniem od internetu.
Autorzy omawiają także samobójstwa, leczenie (psychoterapię, farmakoterapię, leczenie w szpitalu), czyli to, do czego powinno się dążyć, by poprawić funkcjonowanie chorego. A na końcu dostajemy kilka informacji w postaci komiksu, który wszystko ładnie wyjaśnia w formie obrazkowej.
Jako, że depresja jest chorobą XXI wieku, uważam, że ta książka powinna być na wyposażeniu każdego domu. Tego, w którym są dzieci i młodzież najpierw, ale informacje w niej zawarte mogą okazać się istotne także dla osób bezdzietnych i/lub mających kontakt z młodzieżą i dziećmi.
Tak jak grypa może dopaść każdego z nas, tak i depresja dotyka wszystkich. Niestety o tych najmłodszych najczęściej się zapomina zrzucając wszystko na karb hormonów, lenistwa, złego wychowania, złej woli, kiepskiego towarzystwa. A to wcale nie musi być prawdą.
W dwóch słowach: bezwzględnie WARTO.
Książkę kupicie tutaj: