Blog dla chcących więcej oraz gabinet pomocy psychologicznej online

Bez kategorii Depresja

Korzyści z choroby.

26/02/2023

Korzyści z choroby.

CHOROBA– słowo to, raczej nie dostarcza miłych doznań ani przyjemnych myśli. Dolegliwości kojarzą nam się z czymś przykrym, budzą w nas niepokój oraz aktywują stresujące myśli.

Czy gdy jednak jesteśmy chorzy, to zawsze dostrzegamy same negatywne aspekty tego stanu?

Być może nie musimy wstawać po kubek gorącej herbaty, bo ktoś go nam właśnie podaje. Być może troska ze strony innych umożliwia nam zaspokojenie potrzeby opieki. Możliwość oglądania ulubionych seriali w ciepłym łóżku zamiast chaotycznej bieganiny zawodowej również brzmi całkiem obiecująco i relaksująco.

Taki czas wydaje się być idealnym momentem do skorzystania z sytuacji i zaczerpnięcia oddechu od codzienności jaka czasem nas zaczyna męczy. Kiedy jednak robi się niebezpiecznie?

Jeśli myśli i doświadczenia uniemożliwiają Ci zdrowienie i zabierają motywację do angażowania się w proces kuracji, Twój stan wydaje się być uzależniający i próbujesz zatrzymać się w objawach choroby, warto zgłosić się do specjalisty.

Tak zwane „korzyści wtórne” obserwujemy w różnego rodzaju chorobach fizycznych, jak i psychicznych. Są to zachowania, jakie mają na celu podtrzymywać objawy chorobowe w celu skorzystania z pewnych aspektów dolegliwości. Czasem powód takich poczynań znajduje się w lęku przed zmianą swojego stanu na zdrowy. Człowiek boi się zmian, a to, może go hamować przed pewnymi decyzjami. Inny możliwy powód, to niewiedza, o tym że istnieją inne sposoby, jakie pozwolą nam dostarczyć tego, czego nam brakuje, lub pomóc zaakceptować to, że nie zostały nam one dostarczone.

Choć powodów może być sporo, w każdym z tych przypadków, warto zgłosić się po pomoc do specjalisty.

DEPRESJA A KORZYŚCI WTÓRNE+JAK POMAGAĆ

Jedną z chorób w jakich pacjenci widzą potencjalne korzyści z chorowania mogą być zaburzenia depresyjne.
Depresja wiąże się z brakiem motywacji i siły do podejmowania działań. Często obserwowany jest brak odczuwania przyjemności z życia, a oprócz tego spotykamy u chorych smutek, przygnębienie i poczucie braku sensu.
Czy w takim stanie również możemy dostrzegać jakieś korzyści? Czy są pomocne w procesie leczenia?

„Wtórne korzyści”, o których tu mowa, mogą być świadome, ale i nieświadome, a utrwalanie i zatracanie się w „pozytywnych, przyjemnych” elementach choroby, uniemożliwia wyjście z niej. Gdy obserwujemy u kogoś brak sił i motywacji, jak w przypadku depresji, u nas wzbudza się współczucie, które może powodować zachowania wspierające dany problem. Niestety nie zawsze wiemy, co pomoże drugiej osobie, a chęć wyręczenia chorego, nie zawsze jest najlepszym pomysłem. Wyobraźmy sobie sytuację, gdy dziecko ze sporą nadwagą uparcie namawia mamę na kupienie m kupienie paczki cukierków (jakich dietetyk mu odradza). Matka, chcąc dać dziecku to, czego ono chce, ulega namowom. Być może u rodzica pojawia się myśl, że łagodząc przykrość dziecka (dając mu cukierki) pomoże mu, jednakże czy taka sytuacja, rzeczywiście może pomóc dziecku wyjść z niezdrowego stanu dziecka i problemów zdrowotnych z tym powiązanych?

Jak takie podejście może objawiać się w zaburzeniach depresyjnych? Gdy bliski widzi brak sił u drugiego człowieka, może odpuszczać sobie próby zmotywowania do aktywności chorego. Całkowity brak prób ingerowania w aktywność jest również krzywdząca. Osoba z depresją potrzebuje pewnych bodźców z zewnątrz, by widziała, że jest w stanie wykonać choćby te najmniejsze, najbardziej podstawowe funkcje. Gdy tych bodźców z zewnątrz nie ma, obserwujemy pewnego rodzaju błędne koło. Osoba z depresją nie ma siły, osoba zdrowa przyjmuje to i nigdy nie stara się wspomóc chorego i zachęcić go do podejmowania malutkich kroków w przód. Chory widząc, że może kontynuować swoją przykrą, bezsilną egzystencję nie dąży do zdrowienia i nie widzi też jej sensu (bo przecież otoczenie akceptuje jej stan).

Inną sytuacją korzyści wtórnej, może być, otaczanie przez bliskich troską i opieką, której brakowało choremu. Nie jest w tym nic złego, co więcej osoba z depresją potrzebuje zainteresowania, jednakże warto uważać, by nie stało się to pewnego rodzaju uzależnieniem. Choć chory bardzo potrzebuje opieki i pomocy trzeba pamiętać by nie popaść ze skrajności w skrajność. Warto zwracać uwagę, by nie wyręczać chorego we wszystkim. Nie robić więc wszystkiego za chorego, a raczej z nim, towarzyszyć mu, wspierać go i robić razem.

Są sytuacje, gdy pacjent z depresją jest w tak ciężkim stanie, że skupiamy się wpierw na ratowaniu jego podstawowych funkcji życiowych (jedzenie, spanie itp.), jednakże na etapie, gdy stan pacjenta jest w miarę ustabilizowany, ważne jest by starać się zachęcić chorego do tego, by samodzielnie lub z pomocą, próbował podejmować tego rodzaju czynności. Bardzo ważna jest tu obserwacja, czujność i pytanie, o to czego chory potrzebuje i na co ma lub nie ma siły. Ani w jedną, ani w drugą stronę nie przesadźmy (nie naciskajmy nadmiernie, ani też nie odpuszczajmy za każdym razem jakiejkolwiek próby motywacji). Pamiętajmy, że nie chodzi o to by pacjent był w tym sam. Bądźmy wsparciem dla chorego i wspólnie dążmy do podejmowania kolejnych kroków leczenia.

 

TERAPIA A KORZYŚCI WTÓRNE

Jak wtórne korzyści są traktowane w terapii?
Zadanie psychoterapeuty polega przede wszystkim z początku na zauważeniu mechanizmu korzyści wtórnych i uświadomieniu o nim pacjenta.

Kolejnym etapem zwykle bywa ustalenie tego, co prawdopodobnie pomoże nam w zaprzestaniu niebezpiecznych przyzwyczajeń do objawów chorobowych. W tym celu, warto przeanalizować co nam dają, a co zabierają zachowania kierujące się korzyściami wtórnymi. Oprócz tego nieraz potrzebujemy po prostu czasu i doświadczenia, jakie budujemy przez próby i błędy pod stałym okiem terapeuty.

 

TEORIA LIPOWSKIEGO (1975) I PODEJŚCIE WSPOMAGAJĄCE ZDROWIENIE

Lipowski wyróżnia 5 sposobów w jaki chorzy traktują swoją chorobę , jej objawy i to, jak sobie z nią radzą.

Pierwsze z nich, choroba jako przeszkoda, wzbudza niechęć do dalszego znoszenia jej ograniczeń i utrudnień, co motywuje do walki z zaburzeniem.

Drugie podejście odbiera chorobę jako strata, co u człowieka powoduje poczucie rezygnacji i brak sensu starań o wyzdrowienie.

Dalej wyróżnia pojmowanie choroby jako ulgi, co oznacza uwalnianie się od poczucia odpowiedzialności i obowiązków, z jakich zwalnia nas w pewnym stopniu zaburzenie.

Możemy spotykać się na przykład z usprawiedliwianiem swojego zachowania własnym schorzeniem. Czy jednak zawsze jest to pomocne w procesie leczenia? Ten i kolejny przykład mogą kojarzyć się właśnie z korzyściami wtórnymi.
W czwartym podejściu Lipowski jeszcze bardziej wprost nazywa dostrzegane możliwości jako korzyści, które może odbierać chory. Skupia się też na pomocach materialnych z zewnątrz, które mają pomagać, ale mogą też wzbudzać niebezpieczeństwo uzależnienia od pozostawania w objawach choroby.

Powstaje więc pytanie „Do kiedy pomoc oferowana nam z zewnątrz jest rzeczywiście korzystna dla naszego samopoczucia i zdrowia?”

Myślę, że pytanie to powinna zadać sobie osoba, która doświadcza danego problemu.

W jakim stopniu możliwości i odpowiedzi ze strony bliskich, państwa itp. odbieramy i wykorzystujemy do rzeczywistego popchnięcia swojego życia do przodu, a w jakim stopniu, te wartości ograniczają walkę i możliwości do powrotu do zdrowia oraz czerpania z życia prawdziwego szczęścia i zadowolenia?

Ostatnie podejście Lipowskiego, powstaje przez akceptacje i uświadomienie sobie choroby oraz jej ograniczeń. Obserwujemy tu też pewne możliwości jakie z niej wynikają oraz nasze umiejętności, które mogą pomagać nam w radzeniu sobie z nią . Taka postawa pomaga nam w kuracji a na przyszłość zyskujemy doświadczenie, jakie pomaga nam w wielu problemach życiowych. Problem choroby może zmuszać nas w pewnym stopniu do poznawania swojego sensu istnienia, motywacji, a także rozwijać osobowość i relacje z innymi. Wszystkie te prawdziwe korzyści będziemy mieli szansę osiągać, o ile skorzystamy z danego stanu jako doświadczenia pchającego nas w kierunku zdrowia i lepszego życia, a nie do zatracania się w chorobie.
Jeśli więc postaramy się szczerze odpowiedzieć na zadane wcześniej pytania, możliwe, że będziemy bliżej najzdrowszego, najbardziej pomocnego wymienianego przez Lipowskiego podejścia.

 

CO WIĘC ROBIĆ JEŚLI PODĄŻAMY ZA KORZYŚCIAMI WTÓRNYMI?

Gdy widzimy, że nasz stan nie poprawia się, lub jest coraz groszy, warto zastanowić się jakie czynniki uniemożliwiają nam zdrowienie.

Jeśli dostrzegłeś problem w swoim zachowaniu we wtórnych korzyściach, to już jesteś na dobrej drodze, by podjąć kolejne kroki w kierunku świadomym decydowaniu o swoim życiu.

Na tym etapie, będzie już prawdopodobnie łatwiej zaakceptować pewne braki, a także znaleźć bardziej zadowalające i zdrowe sposoby na dostarczenie sobie wartości jakich Ci potrzeba.

Zawsze warto skonsultować się ze specjalistą, jak psychologiem, psychoterapeutą, którzy na pewno postarają się nakierować nas na lepszą, zdrowszą drogę.

Psychoterapia, czy konsultacja z psychologiem, tudzież z psychiatrą nie jest niczym wstydliwym, co więcej, na pewno nie jest oznaką słabości. Dążenie do swojego szczęścia, czego prośba o pomoc oraz kolejne kroki stawiane w kierunku zdrowia, to oznaka prawdziwej siły i próby zawalczenia o swoje życie.

BIBLIOGRAFIA

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/157269/bolechala_skupien_rozpoznanie_depresji_a_zdolnosc_do_udzialu_w_czynnosciach_procesowych_2006.pdf?sequence=1&isAllowed=y

http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=621

https://www.adamzawielak.pl/wtorne-korzysci-z-podtrzymywania-objawu-w-trakcie-terapii-u-psychologa


Sara Walczak, studentka Instytutu Psychologii UWR


    Jeśli borykasz się z problemami natury psychicznej, czujesz się wypalony/a, cierpisz na depresję, masz dosyć tkwienia w jednym miejscu albo szukasz porady - dobrze trafiłeś/aś! Odezwij się! Napisz bezpośrednio: psycholog.kotlarek@gmail.com


    poprzedni artykuł

    Metoda „5 DLACZEGO”? (5 whys method)

    następny artykuł

    Life is brutiful.