Lekcja dobroci
Ostatnio można było usłyszeć o pewnej akcji nazwanej Random Acts of Kindness, czyli Przypadkowe Akty Dobroci. Szperając w sieci znalazłam sporo informacji na ten temat. Okazało się, że jest to akcja toczona na wielką skalę na całym świecie. Powstała nawet fundacja wspierająca RAoK. O co w tym wszystkim chodzi?
Procedura jest prosta. Zrób coś dobrego. Spróbuj każdego dnia uczynić coś z życzliwością, nie oczekując nic w zamian. Jak pokazują badania, czynienie dobra wpływa doskonale na nas samych, ponieważ czujemy się lepsi, bardziej wartościowi i po prostu szczęśliwsi (endorfiny).
Akcja jest o tyle ciekawa, że wielu ludzi wspiera się nawzajem w czynieniu dobra potrzebującym. Strona fundacji pełna jest historii „z życia wziętych”, gdzie ludzie opisują, co dobrego zrobili dla innych lub co ich takiego wyjątkowego spotkało. Można poczytać tutaj: http://www.randomactsofkindness.org/
Czy ostatnio udało Ci się zrobić coś dobrego dla innych? Zupełnie niezobowiązująco, nie oczekując kompletnie nic w zamian? Jeśli tak, to co to takiego było? Jeśli nie masz pomysłów, w sieci znajdziesz ich całą masę, ale naprawdę nie trzeba daleko szukać. Dla wielu osób najpiękniejsze i najważniejsze są proste gesty. Zadzwoń do bliskiej Ci osoby i powiedz, że Ci na niej zależy, uśmiechaj się :), zapytaj kogoś jak się miewa i wysłuchaj go, podaruj komuś kwiatek, kup głodnej osobie kanapkę i gorący napój, zostań wolontariuszem, pomóż starszej osobie wnieść zakupy na 4 piętro, oddaj stare książki do biblioteki lub wśród znajomych urządź zbiórkę zabawek i innych gadżetów, które potem wspólnie zawieziecie do domu dziecka, oddaj krew.
Czy to tak dużo?
Ciekawa jestem czy w Polsce miałaby szansę taka akcja. Czy by się przyjęła na szeroką, krajową skalę. Czy pochłonięci własnymi problemami, skłonni do wiecznego narzekania na wszystko, bylibyśmy, my Polacy, w stanie pomagać bezinteresownie innym ludziom, którzy mają jeszcze mniej niż my sami.
Jak sądzisz?
Za dużo myślimy, a za mało czujemy. Bardziej niż maszyn, potrzebujemy ludzi. Bardziej niż mądrości, potrzeba nam dobroci i delikatności. Charlie Chaplin (1889-1977)