Na jakim poziomie świadomości jesteś, część 1
O tym, że nasze życie jest trochę jak test Rorschacha (kojarzysz, ten z plamami atramentu?), bo każdy badany widzi tę samą plamę, a dostrzega w niej coś innego niż inny, przeczytałam gdzieś niedawno w Internecie.
O tym, że rzeczywiście jest tak, iż dostrzegamy rzeczy i sytuacje nie takie, jakimi rzeczywiście są, a takimi jakimi MY jesteśmy, zaczęłam się niedawno sama zastanawiać.
Jak widzisz świat? Jak go postrzegasz? Jakie doświadczenia maja na Ciebie największy wpływ i dlaczego akurat te, a nie inne? Dlaczego czujesz to, co akurat w danym momencie czujesz?
Próbując dowiedzieć się więcej na ten temat zaczęłam przeczesywać czeluście sieci w poszukiwaniu literatury, badań i artykułów, które mogłyby to zjawisko wyjaśniać. I tak, trafiłam na publikację Davida R. Hawkinsa „Power vs. Force”, w której opisuje on 17 poziomów świadomości, na jakich może znajdować się człowiek.
I nie chodzi tutaj o to, by się porównywać, by się utożsamiać z którymś poziomem itp. Jedynie o to, by mieć większy wgląd w siebie samego, wiedzieć więcej o sobie samym, naszym bliskich i móc się rozwijać, dążyć do spełnienia marzeń i być szczęśliwym.
Co ciekawe, każdy człowiek ma jakiś dominujący poziom świadomości i w ciągu dnia może poruszać się pomiędzy różnymi innymi, ale zawsze powraca do tego jednego. Co nie oznacza oczywiście, że już do końca życia na nim pozostanie. Można ewoluować niejako do kolejnych poziomów świadomości psychicznej.
A oto pierwsza część z siedemnastu poziomów (w definicji D. R. Hawkinsa):
- WSTYD. Tylko krok od śmierci. Jeśli znajdujesz się na tym poziomie, to prawdopodobnie rozważasz lub/i rozważałeś samobójstwo. Albo to, albo jesteś seryjnym mordercą. A zupełnie poważnie, jest to stadium mocno ukierunkowanej na samego siebie nienawiści. Najniższy poziom świadomości człowieka.
- POCZUCIE WINY. Krok wyżej od wstydu, ale nadal mogą pojawiać się myśli samobójcze. Możesz myśleć o sobie jak o grzeszniku, który nie może sobie wybaczyć ostatnich zachowań i występków.
- APATIA. Poczucie beznadziejności. Stawiasz się w pozycji ofiary. Stan wyuczonej bezradności. Nie walczysz o siebie. W tym stanie tkwi wiele osób bezdomnych, ale nie tylko. Każdy z nas może się znaleźć na tym etapie, na krócej lub dłużej.
- ŻAL. Stan permanentnego smutku i poczucia straty. Na ten poziom można spaść np. po stracie kogoś bliskiego. Dominuje depresja i poczucie odrętwienia, oderwania od rzeczywistości.
- STRACH. Świat postrzegasz jako przerażający i niebezpieczny. Zachowujesz się nieco paranoicznie wszędzie doszukując się zagrożenia. Wzniesienie się na wyższy poziom wymaga wiele siły lub skazania siebie samego na tkwienie w nim przez dłuższy czas jak w związku pełnym przemocy.
- POŻĄDANIE. Nie myl tego z planowaniem i osiąganiem celów. Jest to poziom uzależnienia, pragnienia, pożądania – pieniędzy, władzy, popularności. Materializm i konsumpcjonizm. Jest to poziom, w którym często pojawiają się uzależnienia od narkotyków i alkoholu.
- ZŁOŚĆ. Etap frustracji, często mającej związek z niezaspokojeniem pragnienia z poziomu niżej. Poziom ten może Cię mobilizować do działania na wyższym stopniu lub zatrzymasz się na nim przepełniony nienawiścią do świata i siebie samego. Można porównać to do toksycznego związku, gdy osoba pełna gniewu połączona jest z osobą pełną strachu.
- DUMA. Pierwszy poziom, w którym zaczynasz czuć się dobrze. Jednak to fałszywe odczucie. Zależy od okoliczności zewnętrznych (pieniądze, sława, uznanie), więc jest nietrwałe. Ślepa duma może prowadzić do nacjonalizmu, rasizmu lub wojen religijnych. Możesz tak silnie tkwić w swoich dumnych przekonaniach, że atak na nie odbierasz jako atak na Ciebie.