(Od)nowa!
Zdarza się, że przepadamy w gąszczu codziennych obowiązków i dotyka nas rutyna. Nie decydujemy się na podejmowanie nowych aktywności, próbowanie innych rzeczy niż dotychczas. Bunkrujemy się w utartych schematach, bojąc się wyjść z własnej strefy komfortu. Bardzo często bywamy wówczas znużeni, a w pewnym momencie możemy odczuwać pustkę i to, że czegoś nam w życiu brakuje.
Obserwujemy ludzi, ich życie i rozrywki. Niekiedy po cichu, albo i nawet nie przyznając się przed samym sobą, zazdrościmy innym swobody, wolności, odwagi czy beztroski, której często nam samym brakuje. Coś jednak nas blokuje i nie pozwala wyjść z bezpiecznej „skorupy”, która tak naprawdę już dawno przestała być wygodna.
Brzmi znajomo? Czytaj dalej…
Jednym z rozwiązań jest stopniowe opuszczanie strefy komfortu i wyjście poza utarte wzorce funkcjonowania poprzez próbowanie nowych rzeczy. Wydaje się to dosyć trywialną poradą, jednak to właśnie otwartość na nowości i doświadczanie może wnieść dużo świeżości do naszego życia.
Co daje próbowanie nowych rzeczy?
-
Radość. Doświadczanie i eksperymentowanie daje zadowolenie i napawa nas entuzjazmem do życia. Robiąc rzeczy, których do tej pory nie mieliśmy okazji, nadajemy każdemu dniu nowy sens i wyraźniejsze brzmienie, które wzmaga nasz apetyt na kolejne przeżycia. Stajemy się ciekawi, zainteresowani światem i ludźmi, a także pełni energii do stawiania czoła nowym wyzwaniom.
-
Samorozwój i pewność siebie. Decydowanie się na podejmowanie nowych aktywności sprawia, że poznajemy siebie. Doświadczamy własnych reakcji na otaczający nas świat, co sprzyja samorozwojowi. Mamy wówczas okazję eksplorować siebie i odnajdywać własną tożsamość, tym samym budując w sobie poczucie własnej wartości i skuteczności w radzeniu sobie w różnych życiowych sytuacjach.
-
Pokonywanie własnych ograniczeń. Poznanie samego siebie uwydatnia nam nie tylko nasze zalety wspierające proces budowania własnej wartości, ale i wskazują nam na nasze ograniczenia. Dzięki zdaniu sobie z nich sprawy można podjąć próbę ich pokonania, a poprzez pozytywne przeformułowanie tych ograniczeń, zacząć postrzegać je jako wyzwania i szansę na nowe doświadczenia, które mogą okazać się dużym krokiem naprzód.
-
Zmiana na lepsze. Zdarza się w naszym życiu, że tkwimy w miejscu lub sytuacji, która jest dla nas niesprzyjająca lub niesatysfakcjonująca. Nie staramy się z tym nic zrobić, bo obawiamy się tego, co może się wydarzyć lub tego, czy decyzje, które podejmiemy będą dla nas dobre. Stanięcie oko w oko z własnymi odczuciami i podjęcie działania ku zmianie może wnieść wiele światła w nasze życie. Może być szansą na jego udoskonalenie poprzez wniesienie czegoś naprawdę wartościowego lub okazją do wyciągnięcia z tego przeżycia mądrych wniosków na przyszłość.
-
Nowe znajomości. Wszystko to, o czym pisałam wcześniej, może zaowocować pojawieniem się nowych przyjaźni i relacji. Istnieje wówczas szansa na poznanie ludzi, z którymi możemy dzielić pasje, ale i troski czy lęki. Takie relacje mogą z kolei budować w nas pewność siebie i wzbogacać nasze życie o kolejne, nowe doświadczenia nadające mu kolorów.
Naprawdę WARTO!
Pamiętajmy o tym, że każdy z nas robił wszystko po raz pierwszy, uczył się i doświadczał. Niemalże wszyscy mamy zalety, ale i wady czy też niedoskonałości, które niekiedy mogą powstrzymywać nas przed wyjściem poza strefę komfortu.
Warto jednak zaufać sobie i decyzjom, które podejmujemy, a wówczas nasze życie nabierze zupełnie innych barw i smaku. Ważne jest to, by nie pielęgnować powstających w nas ograniczeń, a wychodzić im naprzeciw i podejmować próby ich pokonywania, bo jak mówił Albert Einstein:
**
„Szaleństwem jest postępować ciągle tak samo i spodziewać się innych rezultatów”.
**