Wstydź się!
Tak tak, za parę chwil spróbuję Cię trochę zawstydzić. Ale siebie także. Opiszę Ci 8 zachowań, które robi większość z nas (jeśli nie wszyscy), mimo iż są one bardzo zawstydzające, a jednak nie przestajemy tego robić. Czy jednak powinniśmy się tego wstydzić?
Na początek jednak zabiorę Cię w Twoją pierwszą podróż po emocjach. Spróbuję w paru zdaniach przybliżyć Ci WSTYD.
Wstyd – to emocja i zespół reakcji naszego organizmu (np. pocenie, rumieniec, szybsze bicie serca), połączone z zachowaniem takim jak np. ukrycie się, spuszczenie wzroku i przykrymi myślami dotyczącymi tego, co wywołało wstyd („Co ja zrobiłem?”).
Psychologowie uważają, że poczucie wstydu chroni naszą osobowość, pozwala wzmacniać poczucie wartości oraz staje w obronie naszej godności.
Wyróżnia się wstyd zdrowy, jaki wielu z nas odczuwa, gdy popełni jakąś gafę oraz wstyd toksyczny, który może prowadzić do poważniejszych zaburzeń. Wiąże się on z niskim poczuciem własnej wartości, osoba odczuwająca go czuje się bezwartościowa, ułomna, gorsza od innych, czuje się odizolowana.
Tyle o wstydzie. Nie wydaje mi się, żeby wśród moich Czytelników znalazł się ktoś, kto nie zna tego uczucia. Lubicie je?
A teraz ciekawostki: rzeczone wstydliwe zachowania:
- POTAKIWANIE. Znasz to? Ktoś Ci coś opowiada, tłumaczy, ekscytuje się, a Twoje myśli gdzieś wędrują lub po prostu nie masz zielonego pojęcia o czym rozmówca nadaje, więc po prostu potakujesz, mając nadzieję, że druga strona uzna, że doskonale rozumiesz co ma na myśli.
- SMSOWANIE W PRACY. Jako szef możesz ich poznać po tym, że zawsze wyglądają na winnych, gdy usilnie próbują ukryć telefon przed Twoim wzrokiem. Nie powinniśmy tego robić, doskonale o tym wiemy, a jednak… I dotyczy to także korzystania z Facebooka czy Twittera (nie w celach zawodowych).
- „NIE WIDZĘ CIĘ”. A jednak. Ile razy zdarzyło Ci się minąć kogoś udając, że go nie widziałeś? Ile razy to Ty byłeś tym „niewidzianym”?
- WINDA. Zdarza się, że stoisz w windzie i szybko wciskasz przycisk „zamykania drzwi”, by nikt inny nie zdążył do niej wejść? Z kimś w windzie, często bywa niezręcznie. Przywitać się? Przepuścić w drzwiach? Uśmiechnąć? Zamykamy drzwi i problem z głowy. Znasz to?
- NA DRODZE. Drodzy kierowcy. Ileż to razy zdarzało Wam się, że przyspieszaliście i zbliżaliście się do samochodu przed Wami, tylko po to, by kierowca z sąsiedniego pasa nie mógł wjechać przed Was? I cała piękna teoria o jeździe „na suwak” bierze w łeb.
- MÓWIŁEŚ COŚ? Rozmówca może myśleć, że go nie usłyszeliście. Ale Wy tylko chcecie uniknąć rozmowy z kimś kogo nie lubicie, dlatego udajecie, że go nie słyszeliście. Czasem to lepsze rozwiązanie niż się na kogoś wkurzyć.
- MACHAMY. Zdarzyło Ci się kiedyś odmachać komuś, kto nie machał do Ciebie? Udawanie, że poprawia się włosy działa za każdym razem.
- ŚPIEWANIE. Pod prysznicem, w samochodzie, podczas golenia, w pokoju, na ulicy, w pracy. Nie musisz znać słów, por postu udajesz, że je znasz. A jeśli ktoś Cię na tym przyłapie?
To jak, wstyd Ci trochę? :)