9 najlepszych sposobów na wsparcie depresanta
Jeśli Twój bliski choruje na depresję możesz czuć się zmieszany, opuszczony i sfrustrowany. Możliwe, że czujesz się jakbyś stąpał po bardzo cienkim lodzie, bo nie chcesz nikogo zranić albo narazić się na gniew chorego, a może dajesz ukochanej osobie rady, których ona nie przyjmuje, przez co Twoja frustracja jeszcze bardziej rośnie?
Depresja to choroba bardzo skupiająca się na wnętrzu i odizolowująca chorego od całego świata, co może sabotować każdą relację międzyludzką, a niewiedza o tym, jak pomóc, może być jeszcze bardziej męcząca. Pamiętaj jednak o tym, że Twój wsparcie JEST ważne i możesz się nauczyć konkretnych sposobów jego dawania. Deborah Serani, psycholog, która sama cierpi na to zaburzenie, opracowała 9 kroków, zachowań, które pomogą Ci zaopiekować się depresantem w Twoim domu.
[divider] [/divider]
- Bądź. To jest chyba najtrudniejszy ze wszystkich punktów. Jeśli kogoś kochasz, chcesz dla niego jak najlepiej, dlatego doradzasz, chcesz pomagać, wyręczać, dyskutować, wiedzieć, co jest nie tak i szybko rozwiązywać wszystkie problemy. W depresji to tak nie działa. Ważna jest sama obecność, gdy osoba chora cierpi, płacze, wystarczy, że będziesz, posiedzisz w ciszy, chwycisz za rękę. Możesz wspomnieć, że na pewno znajdziecie wspólnie najlepsze lekarstwo i terapię. Czasem trudno wyczuć, czy chory oczekuje rozmowy, czy ciszy i spokoju, ale warto po prostu być.
- Spróbuj małych gestów. Od smsa czy kartki pocztowej albo maila, po ugotowanie obiadu lub nawet zrobienie prania. Drobne, niezobowiązujące gesty pozwolą choremu nie wpaść w poczucie winy (że nic nie robi/jest bezużyteczny), a dadzą do zrozumienia, że jesteś, myślisz, trwasz i Ci zależy.
- Nie oceniaj i nie krytykuj. To, co mówisz ma ogromny wpływ na chorego. Dlatego unikaj tekstów typu: “Patrz na szklankę, jakby była w połowie pełna, a nie pusta” albo “Musisz po prostu się postarać i być szczęśliwy”. Takie słowa świadczą o braku zrozumienia i o tym, że w Twojej opinii chory wybrał sobie swój stan. Takie zdania nie tylko są krzywdzące, ale tez mogą Cię na dobre odizolować od bliskich.
- Unikaj “twardej” miłości. Niektórzy uważają, że bycie szorstkim i twardym dla chorego, tylko go zmobilizuje do działania. Często mówią: “Weź się w końcu w garść albo odchodzę”. To krzywdzące, bo chory nie wybrał sobie swojego cierpienia. Tkwi w nim, bo jest chory. Tak jak i Ty nie wybierasz sobie grypy.
- Nie minimalizuj ich bólu. Słowa typu: “Dlaczego Ciebie tak wszystko dotyka” i tym podobne zwroty sprawiają, że osoba chora czuje wstyd z powodu swojej choroby. Depresja jest poważnym zaburzeniem, nie chwilową słabością.
- Unikaj udzielania rad. To zupełnie naturalne, że chcemy dzielić się dobrymi radami z bliską nam osobą, jednak może ona to odebrać jako obraźliwe słowa, podkreślające jej słabość. Zamiast tego lepiej zapytaj:”Co mogę zrobić, aby Ci pomóc”? Brzmi lepiej. I angażuje obie strony w ewentualne działanie.
- Unikaj porównań. O ile sam nie doświadczasz lub nie doświadczałeś epizodu depresyjnego, spróbuj nie porównywać przeżyć i doświadczeń chorego do siebie. Ani do nikogo innego ze znajomych czy rodziny. Nie umniejszajcie cierpienia depresanta.
- Naucz się najwięcej jak możesz na temat depresji. Im więcej będziesz wiedział na temat depresji, tym łatwiej i częściej unikniesz wszelkich spięć, niedomówień i błędów. Co istotne, niektórzy sądzą, że jak osoba chora na lepszy dzień, to jest wyleczona. Nic bardziej mylnego, dowiedz się o tym jak najwięcej. Czytaj, słuchaj, obserwuj, doświadczaj, dowiaduj się, dopytuj. Warto wiedzieć, by lepiej wspierać.
- Bądź cierpliwy. Depresja to ciężka, podstępna choroba, która nie tylko długo trwa, ale i lubi wracać w kolejnych epizodach. Cierpliwość jest najbardziej cenna, bo pokazuje choremu, że obojętnie ile czasu minie, Ty zawsze będziesz wspierał bliską Ci osobę w cierpieniu.
[divider] [/divider]
Pamiętaj, że czasem sama obecność i pytanie o to, jak możesz pomóc, wystarczą.
[divider] [/divider]