Co powinieneś wiedzieć…
…zanim ocenisz kogoś z zaburzeniem psychicznym bez pracy.
„Czym się zajmujesz”?
To jedno z pierwszych pytań, jakie pada, gdy poznajemy kogoś nowego. Dla chorego może to być pytanie, które go przerazi. Wydajemy się, jako społeczeństw, być tak skupieni na swojej pracy, że definiujemy innych poprzez jej pryzmat. Ludzie mają też tendencję do oceniania niepracujących, jako kogoś innego, obcego, gorszego. I leniwego.
Gdy ktoś mówi, że nigdzie nie pracuje, w oczach rozmówcy może dostrzec strach, niezrozumienie i pozostaje im jedynie czekać na jakąś interpretację, która zawsze nadchodzi. Niepracujący czuje przymus wytłumaczenia się. A gdy w grę wchodzi zaburzenie psychiczne – często nie tyle chodzi o niechęć do pracy, co raczej niemożność pracy.
Oto niektóre z powodów.
1. Choroba może być nieprzewidywalna. Bywają dni, że chory funkcjonuje całkiem dobrze. W inne dni jest gorzej, a w jeszcze inne nie wychodzi z łóżka i nie potrafi zadbać o samego siebie.
2. Chory może nie być w stanie utrzymać stabilności wystarczająco długo. Np. przy chorobie dwubiegunowej z szybkimi cyklami, gdzie mania przeplata się z depresją bardzo szybko (czasem z dnia na dzień), szczęście jest wtedy, gdy udaje się mieć kilka miesięcy stabilności.
3. Stres i zmęczenie mogą pogarszać stan chorego. Często pracuje się na zmiany, ale nawet jeśli nie, to 8h nieustannej pracy w biurze, spotkania, rozmowy – to wszystko może stresować i męczyć, przez co przeciążony chory musi dochodzić do siebie przez dłuższy czas.
4. Zaburzenia lękowe i ataki paniki. Bywają dni, w których chory nie opuszcza domu z powodu lęku i/lub bardzo złego samopoczucia. Niektóre dolegliwości pogarszają się w tłumie ludzi, zwłaszcza jeśli nie ma nikogo do towarzystwa w pobliżu.
5. Obecność kogoś lub czegoś znajomego. Często jest to niezbędne do poradzenia sobie z napadem lękowym i daje poczucie bezpieczeństwa. W pracy bywa to niemożliwe.
6. Problemy z jedzeniem. Często chorzy mają potrzebę jedzenia w domu. W innym przypadku czują się zagrożeni i mają poczucie, że niczego już nie zjedzą. A, jak zapewne wiecie, odpowiednia dieta w procesie leczenia jest niezwykle ważna.
7. Skutki uboczne leków. Branie leków często wiąże się z różnymi skutkami ubocznymi, jak np. drżenie mięśni czy ekstremalne zmęczenie. Wielu chorych w czasie adaptacji lekowej bardzo dużo śpi (także w ciągu dnia) i ma np. zakaz prowadzenia pojazdów, co musi być przestrzegane bardzo restrykcyjnie.
8. Regularne spotkania z profesjonalistami. To pomaga radzić sobie z chorobą, a jak wiemy, niewielu jest specjalistów, którzy pracują po godzinie 18.00, do której często chory musiałby pracować. Pominięcie spotkania z lekarzem może się wiązać z kolejnym punktem.
9. Szpital. Czasem chory czuje się na tyle źle, ma intensywne myśli samobójcze, stan psychotyczny itp., że niezbędna jest wizyta w szpitalu i przyjęcie na oddział. Czasem taki pobyt może trwać nawet kilka tygodni lub miesięcy.
Zatem niektórzy chorzy, choćby niewiadomo jak bardzo chcieli – nie będą w stanie utrzymać pracy. Ale to wcale nie oznacza, że nie powinni próbować znaleźć takiego zajęcia, które wpisze się w ich nieregularność, lęki, strach i skutki uboczne leków. Może dorywczo? Może na godziny?
Ale następnym razem, gdy zapytasz kogoś czym się zajmuje, a on odpowie, że aktualnie nie pracuje – pomyśl, że powodów może być naprawdę wiele i to bardzo rzadko jest lenistwo.
Nie oceniaj. Staraj się zrozumieć i wesprzeć.