O czym pamiętać, gdy Twój bliski ma depresję
Różne sytuacje i nawet małe problemy mogą okazać się niezwykle skomplikowane i wyniszczające, gdy żyjesz z partnerem zmagającym się z depresją. To prawdziwy test cierpliwości i determinacji. Ale nie powinieneś wciąż zadawać sobie pytania „Dlaczego on/ona?”, „Dlaczego nas to spotkało?”. To trudne do zrozumienia, wiem, ale całą sytuację można wykorzystać do tego, by udowodnić swoją miłość i chęć bycia z i dla swojego partnera.
Depresja jest chorobą przewlekłą i wymaga ogromu siły, by udało się wyrwać chorego ze szponów czarnej dziury, która go otacza. Dlatego dzisiaj powiem Wam o czym powinniście pamiętać, gdy Wasz partner (lub ktokolwiek bliski) cierpi na depresję.
- Włącznik/wyłącznik. Nie oczekujcie, że Wasz partner pewnego dnia się obudzi i wszystko będzie w porządku. Nie oczekujcie, że jedna wesoła rozmowa sprawi, że wszystko zostanie naprawione. Takie rzeczy zdarzają się tylko w filmach (a może nawet tam nie mają miejsca?). Wspólna walka z depresją to ciągłe wsparcie i namawianie na leczenie, a potem jeszcze więcej wsparcia w procesie zdrowienia. To może być przytłaczające dla Was, ale właśnie wtedy należy zadbać o siebie, by nie przelewać frustracji na bliskiego człowieka.
- Niezwykła cierpliwość. Za każdym razem, gdy słyszymy o niezwykłej, cudownej cierpliwości, mamy przed oczami kogoś, kto jest niemal świętym. Ale spokojnie, Wy też macie taką cierpliwość w sobie. Tylko w to uwierzcie, bo jeśli Wy w siebie nie wierzycie, to jak inni mają to robić? Jak partner z depresją ma w Was uwierzyć? Będzie tak, że po raz setny powiecie, że go kochacie właśnie takiego, chorego także. I wtedy musicie być cierpliwi. Będzie tak, że chory będzie miał po raz kolejny jakieś wątpliwości, a Wy będziecie wszystko tłumaczyć od nowa i od nowa i od nowa. Wtedy musicie być cierpliwi. Gdy Wasz partner będzie się krzywdził, wtedy musicie być cierpliwi. Tak naprawdę, potrzebujecie cierpliwości każdego dnia i w każdej minucie Waszego życia. Ale uwierzcie, że warto. Opłaci się to, gdy zobaczycie ukochaną osobę, która się szczerze uśmiecha.
- Ekstrema. Wasz bliski odepchnie Was całkowicie lub nie pozwoli Wam odejść od siebie nawet na minutę. Będzie całkowicie obecny lub poczujecie, jakby nie było go wcale. Warto byście byli dla niego swego rodzaju balansem. Byście umieli odpuścić, gdy Was nie potrzebuje i zadzwonić po przyjaciół i rodzinę, gdy chce towarzystwa. Bądźcie subtelni nie zapominając przy tym o sobie. Pamiętajcie, że będąc z kimś w depresji, jesteście trochę terapeutami. Uważajcie co robicie i mówicie, bo konsekwencje Waszych zachowań mogą pogłębić stany depresyjne.
- Frustracja. Jesteśmy tylko ludźmi i jak każda istota ludzka, mamy momenty, gdy coś w nas pęka. W Was zapewne też coś pęknie. Nie raz. I to zupełnie w porządku. Spróbujcie nie czuć się winni z tego powodu. To naprawdę trudne zadanie, wyciągnięcie kogoś z depresji i wielkie brawa dla Was za miłość, siłę i cierpliwość, które w sobie macie. Pamiętajcie, to zupełnie w porządku, rozładujcie swoją frustrację np. uprawiając jakiś sport, pisząc w dzienniku, wyżywając się artystycznie lub w jakikolwiek inny sposób, który Wam służy i znajdźcie motywację, by znów móc pomagać.
- Przyszłość. W najcięższych stanach, Wasz partner najprawdopodobniej nie będzie widział przyszłości. Jednak gdy zacznie powoli z nich wychodzić – wtedy ważne jest byście oboje skoncentrowali się na niej. Spróbujcie wspólnie zwizualizować sobie to, jak będzie wyglądało Wasze życie, gdy wszystko się poprawi i będziecie mieli znów szansę na normalne życie. Patrzenie w przyszłość nie tylko może dać choremu nadzieję, ale sprawi, że życie będzie nieco łatwiejsze także dla Was samych. Zmotywuje Was do tego, by starać się pomagać jeszcze mocniej, by Wasz partner jak najszybciej wyzdrowiał.
Warto o tym pamiętać i przede wszystkim nie zapominać o sobie.