Zanim dokonasz coming outu – PRIDE MONTH
Tak więc odkryliście, zrozumieliście i zaakceptowaliście swoją seksualność czy płeć, z którą się identyfikujecie. Super! To ważny krok ku dalszemu bardziej komfortowemu życiu bez miotania się. Ale teraz przychodzi dylemat… coming out.
Bez względu na to, czy macie lat 16 czy 40, to nigdy nie jest łatwe. Czy jesteście gotowi na to, by powiedzieć ludziom o swojej orientacji albo tożsamości płciowej? Czy to Was stresuje? Podejrzewam, że tak, dlatego przygotowałam kilka punktów, które warto sobie przemyśleć i wdrożyć jeszcze zanim wykonacie krok ku odkryciu siebie w całości.
To normalne i w porządku, że czujecie lęk. To zupełnie naturalne, że jesteście zdenerwowani i się boicie na samą myśl o coming oucie. Lęk bierze się z myślenia zorientowanego na przyszłość. Jakie będzie Wasze życie po? Czy (i jak wiele) rzeczy się zmieni? Czy będzie gorzej? Co pomyślą rodzina i przyjaciele? Te myśli trzymają nas w szachu. Boimy się być prawdziwymi sobą. Nie pozwólcie, by te wszystkie „a co jeśli…” powstrzymały Was przed poczuciem braku siły i pewności tego, kim jesteście. Jeśli najbardziej przeraża Was sam moment ogłoszenia, pamiętajcie, że to wcale nie musi być wielka impreza z fajerwerkami. Niektórzy ludzie mogą czuć się niepewnie z organizowaniem coming outowych imprez czy pisaniem publicznych postów na Facebooku. Pamiętajcie, to może być tak prywatne i intymne, jak tylko będziecie chcieli. Każdy może coming outu doświadczyć inaczej. Nie zawsze jest idealnie, ale warto pomyśleć co zrobić, by odbyło się to na Waszych zasadach.
Nie jesteście z tym sami. Coming out, nie jest czymś, z czym musicie się zmagać samotnie. Być może warto poprosić o pomoc kogoś bliskiego i zaufanego, by pomógł Wam przejść przez tę stresującą sytuację. Na pewno ktoś taki się znajdzie.
Wybierzcie odpowiedni moment. Jeśli robicie to po raz pierwszy przed rodziną i przyjaciółmi, to ważne, żeby mieć ich niepodzielną uwagę zanim powiecie to, co ważne. Niekoniecznie dobrym pomysłem jest coming out podczas dużych rodzinnych imprez (jak śluby, grille, itp.) albo gdy rozmówca jest czymś zajęty (oglądaniem TV, prowadzeniem samochodu, itp.). Nie zachęcałabym też do przyprowadzenia do domu np. homoseksualnego partnera po to, by zaszokować rodziców. Coming out może być bardzo emocjonalnym i czasem trudnym wydarzeniem, dlatego ważne jest, by dać rozmówcom możliwość prywatności i czasu na oswojenie się ze wszystkim, co usłyszeli.
Nie ryzykuj. Bywają sytuacje, w których coming out może narazić Wasze bezpieczeństwo. Pamiętajcie, że musi być ono na pierwszym miejscu. Zawsze. Jeśli się boicie, że ktoś może Wam zrobić krzywdę (fizyczną czy np. społeczną jak ostracyzm, zwolnienie z pracy, itp.), nie róbcie tego. Niestety istnieją ludzie, którzy nie zaakceptują Was takimi jakimi jesteście. Ale to wcale nie oznacza, że do końca życia musicie żyć w szafie. Jeśli bliscy Was odrzucili – poszukajcie wsparcia gdzieś indziej. Znajdźcie przyjaciół, może grupę wsparcia, spotkania LGBTQ, psychologa i przedyskutujcie dostępne opcje.
Odrzućcie swoje oczekiwania. Musicie zrozumieć, że pierwsza reakcja ludzi może nie być taką, jakiej oczekujecie i się spodziewacie. Z całego serca życzę Wam, by bliscy Was wyściskali i upiekli tort, ale mówimy tutaj o Waszej tożsamości, a to jest ważne i każdy może zareagować inaczej na tak istotne wieści. Niektórzy mogą być zszokowani, a inni mogą mieć potrzebę przetrawienia wiadomości w samotności. Jeszcze inni mogli coś tam słyszeć o LGBTQ i powiedzieć Ci, że „mieli przeczucie”. Niektórzy znowu mogą potraktować sytuację jako coś zupełnie naturalnego, jakbyście im powiedzieli, że zjedliście na obiad pierogi. Jaka by ich reakcja nie była, starajcie się ich nie oceniać i bądźcie cierpliwi.
Odpuśćcie trochę rodzicom. Rodzice, którzy Was wychowali, mogą mieć wiele nadziei i oczekiwań względem Was i Waszego życia. Niektórzy rodzice wiedzą, że ich dzieci są np. homoseksualistami, jeszcze zanim same dzieciaki do tego dojdą. Wielu rodziców liczy, że ich dzieci wezmą ślub z przeciwną płcią i będą miały własne dzieci. Nigdy nie doświadczą homofobii, agresji, transfobii i innych. Bądźcie otwarci względem rodziców. Wyjaśnijcie im swoje uczucia. Nie złośćcie się na ich reakcje, np. smutek czy poczucie zawodu. Czasem zdarza nam się myśleć, że inni muszą widzieć świat tak, jak my go widzimy. Ale Wasi rodzice nie są idealni. Potrzebują pomocy w zrozumieniu.
Bądźcie otwarci na pytania. Pamiętajcie, że ludzie mogą mieć do Was pytania w tej kwestii. Mnóstwo pytań, które czasem mogą się wydawać nie na miejscu. Czasem mogą być nieco napastliwe, ale wynikają z ciekawości. Rozmówcy próbują zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. I zrozumieć Was. Pamiętajcie jednak, że o ile bardzo ważne jest edukowanie bliskich, o tyle nie macie obowiązku mówić o wszystkim. Są rzeczy, które może być lepiej zachować dla siebie, ale także takie, na które nie będziecie znać odpowiedzi. Cierpliwości.
Coming out nie ma końca. Outowanie się to niekończący się proces, i to z dwóch powodów! Pierwszy jest taki, że po prostu poznajemy nowych ludzi, albo starych poznajemy na tyle dobrze, że uznajemy, że czas im powiedzieć. Drugi – ludzka natura psychoseksualna się zmienia, jest płynna. Rzadko z dnia na dzień, ale odkrywamy w sobie kolejne rzeczy, a czasami trafiamy na kolejne słowa-etykietki, labels, z którymi nam dobrze.
To, czy zdecydujecie się komukolwiek powiedzieć o tym, że jesteście LGBTQ zależy tylko i wyłącznie od Was i Waszego poczucia komfortu i bezpieczeństwa. Z czasem na pewno jest łatwiej, ale to Wy musicie podjąć decyzję o wyjściu z szafy.
*I jedna prośba z wewnątrz środowiska – mówcie ludziom jak jest, skoro się outujecie. Nie udawajcie biseksualistów jeśli czujecie się homoseksualni. Nie rzucajcie się na głębokie wody korekty przypisanej płci, jeśli czujecie się po prostu niebinarni, ale chcecie udowodnić środowisku, że zasługujecie na „łatkę” trans itd. Wychodzenie z szafy krok po kroku rani osoby, które faktycznie się tak identyfikują się gdzieś w środku spektrum, a potem słyszą, że to np. tylko faza.
Coming out nie dotyczy oczywiście jedynie orientacji seksualnych, ale całej tożsamości płciowej. Każda z nich może rodzić inne problemy. Szczególnie młodzi ludzie powinni pamiętać o przygotowaniu się merytorycznie do coming outu – jeśli identyfikują się np. jako osoby demisemksualne, biromantyczne lub agenderowe muszą zdać sobie sprawę, że przeciętny człowiek nie zna takich określeń i będzie potrzebował dłuższego (a w konsekencji może bardziej stresującego dla obu stron) wprowadzenia w temat. Posiadanie spisu książek czy serwisów internetowych, do których można po rozmowie odesłać taką osobę jest wysoce wskazana.
A może macie jeszcze jakieś rady dla reszty Czytelników?
Prośba. Żeby dotrzeć do jak największej ilości osób, które mogą potrzebować pomocy, potrzebuję Waszego wsparcia. Jeśli ten tekst Wam się podoba lub uważacie, że jest potrzebny – proszę, podajcie go dalej na Facebooku, udostępnijcie na Twitterze, zostawcie komentarz, wyślijcie bliskiemu itp. Bez Waszej pomocy i zaangażowania wszelkie wartościowe materiały zginą w czeluściach internetu nie mając szansy dotrzeć do tych, którzy cierpią lub chcą się czegoś nauczyć. Pomożecie?
*Wpis powstał przy nieocenionej współpracy i dzięki konsultacjom z Agnieszką Gorońską. Zerknijcie tu: http://goronska.pl/o-mnie/