Blog dla chcących więcej oraz gabinet pomocy psychologicznej online

ROZWÓJ

Ciężka codzienność – co możesz zrobić?

22/09/2019

Ciężka codzienność – co możesz zrobić?

Depresja, różne choroby, trudności, ból – mogą rujnować życie, ALE NIE MUSZĄ!

Próba poczucia jakiegokolwiek szczęścia czy radości, gdy cierpisz na depresję albo zmagasz się z chronicznym bólem, wydaje się być czymś absolutnie nieosiągalnym. Ale nadzieja istnieje i zaczyna się tam, gdzie zaczynają się pomysły na zadbanie o siebie.

Jak wielu ludzi, którzy mierzą się z depresją, schizofrenią czy przewlekłym bólem, Twój kalendarz może pękać w szwach, a Ty nie masz możliwości, by cokolwiek odłożyć na półkę i zająć się zdrowieniem.

Musisz zająć się dziećmi, pójść do szkoły, posprzątać w domu, ugotować obiad, skończyć projekt w pracy, zdać kolokwium i tak dalej… I tak dalej… I tak dalej… Kiedy to się skończy? Czy to właśnie myślisz? Przecież Twój umysł nie ma czasu po prostu odpocząć.

Po jakimś czasie możesz poczuć się jeszcze gorzej. Niedoceniany. Jeśli w tej chwili nie uzyskasz pomocy, może to prowadzić do bardzo intruzywnych myśli „Ja tu po prostu nie pasuję” czy „Nie jestem wystarczająco dobry”. To moment, w którym Twój umysł Cię bezczelnie okłamuje i liczy, że w to uwierzysz.

Powiedz sobie na głos: TO ZUPEŁNIE W PORZĄDKU ZADBAĆ O SIEBIE.

To nie jest samolubne. To nie jest zły egoizm. Jeśli tego nie zrobisz, możesz się rozpaść na kawałki.

A zatem, jak to zrobić?

Zadbaj o podstawy.

Potrzebujesz snu. To nie musi być 8h, jeśli nie masz możliwości, ale zadbaj o jego jakość. Musisz pić dużo płynów, najlepiej wody. Dobrze się odżywiaj. Dużo warzyw. Owoce. Jak najmniej cukru i śmieci. Wiem, że to może brzmieć, jak oczywista oczywistość, ale bardzo łatwo to przegapić i olać. Ja wiem, że łatwiej jest pojechać do Maka w drodze z pracy, ale nie ma tam nic, co byłoby pełnowartościowe i zdrowe. Wprowadź chociaż odrobinę ruchu do swojego kalendarza. Zapewniaj sobie jak najwięcej naturalnego światła.

To są podstawy podstaw, a dopiero na silnych podstawach możesz coś zbudować.

Trzymaj się z daleka od negatywnych i toksycznych ludzi.

(O toksycznych ludziach mówię tutaj: KLIK!)

To prawda, że tacy ludzie mogą Cię tylko ściągnąć w dół. Oznacza to także, że warto mocno ograniczyć czas na czytanie oglądanie wiadomości. W wiadomościach zwykle nie ma dobrych wiadomości. Po co jeszcze dobijać się myślą, że świat jest straszny?

Trzymaj się pozytywnych ludzi. Zacznij powoli, dzięki ich pomocy i wsparciu, zauważać to, co w życiu może być dobre.

Nie bierz na siebie więcej, niż możesz unieść.

To wcale nie oznacza, że łatwo rezygnujesz. Przyjrzyj się dokładnie swojemu życiu: co możesz nieco przyciąć? Ile maratonów musisz przebiec w roku? Dla ilu organizacji musisz być wolontariuszem? Ile projektów miesięcznie naprawdę musisz skończyć? Czy naprawdę musisz przemeblować całe mieszkanie TERAZ? Naucz się mówić „NIE”. Długoterminowo – poczujesz się znacznie lepiej.

Upewnij się, że masz jakieś swoje radości.

Łatwo jest wpaść w wir pracy, utknąć w domu, zatracić się dla rodziny. Twoje życie może wyglądać jak lista rzeczy do zrobienia. A kiedy ostatni raz na tej liście było coś na czystej frajdy? Obejrzyj komedię, wyjdź na lunch z przyjaciółmi, idź na spacer. Zrób cokolwiek przyjemnego tylko dla siebie.

Nie wstydź się i nie bój prosić o pomoc.

Wielu ludzi czuje zażenowanie, gdy chorują czy czują się gorzej. Ale nie ma najmniejszego powodu ku temu. Najlepsze, co możesz zrobić, to porozmawiać z kimś o tym. Nie zatrzymuj wszystkiego w sobie. To wszystko, co w sobie dusisz wyjdzie w końcu bólem głowy, brzucha, płaczem, frustracją itp.

Jeśli dotarłeś do tego momentu, to wiedz, że JESTEM Z CIEBIE DUMNA, bo właśnie poświęciłeś kilka minut, BY O SIEBIE ZADBAĆ! Zacznij już dzisiaj od jednego z powyższych punktów. Małe kroki. To one prowadzą do tych dużych.

Mózg jest niczym mięsień. Trzeba go trenować. Zacznij od małych zmian. Przekieruj umysł na dbanie także o siebie.

Ale pamiętaj, że dbanie o siebie, to także wizyty u lekarza, przyjmowanie leków czy terapia. Zadbaj o siebie także w tym wymiarze, dobrze?


    Jeśli borykasz się z problemami natury psychicznej, czujesz się wypalony/a, cierpisz na depresję, masz dosyć tkwienia w jednym miejscu albo szukasz porady - dobrze trafiłeś/aś! Odezwij się! Napisz bezpośrednio: psycholog.kotlarek@gmail.com


    poprzedni artykuł

    Zamiast murów, budujmy mosty

    następny artykuł

    Jak radzić sobie z krytyką?