Depresja ZABURZENIA
Nawet gwiazdy płaczą z tym, kto płacze w nocy…
15/01/2014
Przyszła w sobotę/niedzielę/poniedziałek/wtorek/środę (niepotrzebne skreślić). Nieproszona. Nieoczekiwana. Po paru dobrych dniach. Wróciła, z pełnym impetem wbijając się kopniakami w mój umysł i myśli. Na jak długo tym razem? Może dzień, może tydzień, a może zostanie już na zawsze. Najtrudniejsze jest to, że nigdy nie …